75 proc. zatrudnionych oceniło, że w razie konieczności jest w stanie w ciągu najdalej sześciu miesięcy znaleźć pracę nie gorszą, niż wykonywaną obecnie - wynika z sondażu Instytutu Badawczego Randstad pt. "Monitor Rynku Pracy".

Z badania Randstad wynika, że 75 proc. ankietowanych oceniło, że w razie konieczności jest w stanie w ciągu najdalej sześciu miesięcy znaleźć pracę nie gorszą, niż wykonywaną obecnie. 79 proc. respondentów uważa, że znalazłoby jakąkolwiek inną pracę.

33 proc. respondentów w minionym kwartale poszukiwało nowej pracy. Z tego 15 proc. aktywnie to robiło, a 18 proc. badanych "rozglądało się" za nowym zajęciem.

W sondażu zwrócono uwagę, że w ostatnich trzech miesiącach pracę zmieniło 26 proc. badanych. W porównaniu z poprzednim kwartałem to spadek o 3 punkty procentowe. 46 proc. respondentów zmieniło zatrudnienie z powodu lepszych warunków pracy. 26 proc. ankietowanych wskazało, że zmieniło pracę z powodu osobistego pragnienia zmiany. 21 proc. uzasadniało to przyczynami osobistymi np. chorobą lub zmianą miejsca zamieszkania.

Jak pokazuje badanie Randstad, 32 proc. ankietowanych zadeklarowało obawę utraty pracy. Z czego 9 proc. uznało takie zagrożenie, jako duże; 23 proc. jako umiarkowane. W sondażu zaznaczono, że wśród wszystkich państw starego kontynentu największy odsetek obawiających się utraty pracy miała Grecja (39 proc.), a najmniejszy Luksemburg (16 proc.). Polska w tej klasyfikacji plasuje się na trzecim miejscu za Włochami i Hiszpanią.

Randstad zapytał badanych o satysfakcję z wykonywanej pracy. Zadowolonych ze swego zajęcia w Polsce jest 73 proc. respondentów. Wśród krajów Europy najbardziej zadowolonych pracowników w ostatnim kwartale miała Dania (80 proc.) Norwegia (79 proc.) i Szwajcaria (79 proc.). Najmniej zadowolonych ze swojej pracy byli Węgrzy (58 proc.)

Dyrektor Departamentu Pracy, Dialogu i Spraw Społecznych Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski ocenił, że sytuacja na polskim rynku pracy stale się poprawia. "W takiej sytuacji trudno się dziwić, że utrzymuje się wysoka skłonność pracowników do szukania lepszej pracy" - stwierdził.

"Pracodawcy zaczęli już reagować na zagrożenie utraty pracowników i trudności ze znalezieniem kandydatów do pracy. Można wręcz mówić o wojnie konkurencyjnej o pracowników. Firmy poprawiają warunki zatrudnienia, nie tylko oferując podwyżki, ale także stabilne kontrakty i dodatkowe świadczenia" - podkreślił Baczewski.

Randstad zbadał również pozycję kobiet na rynku pracy. 70 proc. badanych zauważa preferowanie mężczyzn podczas rekrutacji. O preferowaniu kobiet przekonanych jest 30 proc respondentów w Polsce. Zjawisko dyskryminacji kobiet zauważają najczęściej pracownicy w wieku 55-65 lat., a najrzadziej ci w wieku 18-24 lat.

Z sondażu wynika, że o nierówności szans przy poszukiwaniu pracy czy staraniu się o awans przekonanych jest 40 proc. badanych. Problem ten dostrzega połowa pytanych kobiet i co trzeci mężczyzna. W badaniu Randstad zaznaczono, że tylko 3 proc. respondentów zdecydowanie nie zgadzało się, że kobiety i mężczyźni są wynagradzani identycznie przy zbliżonych obowiązkach. Równość wynagrodzeń w swych firmach zauważa 74 proc. pytanych kobiet i 78 proc. mężczyzn.

Z sondażu wynika, że ponad 2/3 szefów to panowie, którzy kierują częściej mężczyznami (79 proc.) niż kobietami (58 proc.). 32 proc. ankietowanych zadeklarowało, że ich przełożonym jest kobieta.

72 proc. badanych woli, gdy jego bezpośrednim przełożonym jest mężczyzna. 28 proc. uważa, że lepsza na takim stanowisku byłaby kobieta. W sondażu podkreślono, że płeć respondentów nie ma tu większego znaczenia. Zwrócono również uwagę, że Polska jest bliska średniej europejskiej, jeśli chodzi o częstość występowania przełożonych kobiet. Częściej za to występowała u nas preferencja w stronę szefów-mężczyzn.

Badanie zrealizowano między sierpniem a wrześniem 2016 roku na próbie 829 osób. Próba obejmuje osoby wykonujące pracę na podstawie umowy o pracę, umowy o pracę tymczasową, umów cywilnoprawnych oraz samozatrudnionych. Badanie realizowane było poprzez ankiety on-line przez respondentów w wieku od 18 do 65 lat, pracujących minimum 26 godzin w tygodniu.