Nowelizację kodeksu pracy w tej sprawie pozytywnie ocenili wczoraj senatorowie (do zamknięcia wydania nie odbyło się jeszcze głosowanie nad ustawą). A to oznacza, że przepisy powinny wejść w życie za kilka miesięcy.

– Dzięki tym zmianom nie będzie już możliwe wykorzystywanie czasowych kontraktów do długotrwałego zatrudniania danej osoby – wskazywał senator Jan Michalski z PO.
Ustawa wprowadzi maksymalny czas, na jaki można będzie zawierać umowy terminowe. Wyniesie on 33 miesiące (36 miesięcy z okresem próbnym). W tym czasie firma będzie mogła zawrzeć z pracownikiem maksymalnie trzy kontrakty czasowe. Zawarcie czwartego lub kontynuowanie pracy po przekroczeniu 33-miesięcznego limitu będzie równoznaczne z zawarciem umowy na czas nieokreślony. Ograniczenie to nie będzie dotyczyć np. zatrudnienia na okres kadencji lub na zastępstwo, a także sytuacji, gdy pracodawcy uzasadnią potrzebę zawierania terminowych kontraktów. Zdaniem części ekspertów, ostatnia z wymienionych przesłanek może być przez firmy nadużywana (mimo że przepisy przewidują obowiązek poinformowania Państwowej Inspekcji Pracy o niestosowaniu limitu czasowej pracy) po to, aby uniknąć zatrudnienia na czas nieokreślony. Obecnie firmy często zawierają kontrakty terminowe na wiele lat (zdarza się, że nawet na dłużej niż 10 czy 15) po to, by uniknąć tych stałych, z którymi wiąże się np. konieczność uzasadnienia ewentualnego zwolnienia. Z danych PIP wynika, że co szósta terminowa umowa jest zawierana na okres dłuższy niż pięć lat (w woj. kujawsko-pomorskim nawet co druga).
– Obowiązkiem państwa jest reagowanie na nadużycia i nieprawidłowości. Ale musi ono szukać także kompromisu, tak aby nie zniechęcić firm do zatrudniania na podstawie umów o pracę. Ta ustawa to wyraz konsensusu, który wypracowano w trakcie długotrwałych konsultacji z partnerami społecznymi – zauważył senator Mieczysław Augustyn z PO.

Co istotne, unikanie umów na czas nieokreślony po wejściu w życie nowelizacji nie będzie przynosiło już firmom tak dużych korzyści jak obecnie. Przewiduje ona bowiem, że okresy wypowiedzenia kontraktów na czas określony zostaną zrównane z tymi obowiązującymi w odniesieniu do stałych umów. W zależności od stażu pracy będą wynosić od 2 tygodni do 3 miesięcy (pracodawca nadal jednak nie będzie musiał wskazywać przyczyn wymówienia terminowych umów). Ustawa ma wejść w życie po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia.

Etap legislacyjny
Nowelizacja k.p. w Senacie