W orzeczeniu dopuszczającym daną osobę do pracy medyk będzie mógł wskazać ograniczenia do wykonywania konkretnych czynności
Dziś orzeczenie jest zerojedynkowe – lekarz stwierdza, czy dana osoba jest zdolna do wykonywania pracy na stanowisku określonym w skierowaniu pracodawcy. Rząd chce to zmienić. Medycy mają zyskać prawo do wskazywania ograniczeń w świadczeniu konkretnych obowiązków. Chodzi np. o dopuszczenie do wykonywania określonej pracy w ograniczonym wymiarze lub wskazanie obniżonej masy przedmiotów, które może przenosić badany.
Taką zmianę przewiduje rządowy projekt nowelizacji kodeksu pracy. Ma on dostosować k.p. do przepisów unijnych oraz wymagań zawartych w konstytucji. Zmieni zawarte w art. 229 k.p. upoważnienie do wydania rozporządzenia dotyczącego badań lekarskich pracowników.

Wiele wątpliwości

– Lekarze są przygotowani do wskazywania ograniczeń wynikających ze stanu zdrowia konkretnej osoby. Już teraz zdarza się, że określają je w orzeczeniu, ale wówczas pracodawcy odwołują się od tych decyzji, bo przecież obecne przepisy nie upoważniają wprost do tego – mówi lek. Paweł Wdówik, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy.
Tłumaczy, że proponowane rozwiązanie jest zasadne. Umożliwi wskazanie zastrzeżeń do wykonywania konkretnych zadań przez daną osobę bez konieczności wydawania orzeczenia niedopuszczającego jej do pracy (które w praktyce jest równoznaczne z nieotrzymaniem lub utratą etatu).
– Oczywiście skutki tego rozwiązania będą zależeć od tego, czy zasady jego stosowania zostaną doprecyzowane w przepisach wykonawczych i jak w praktyce będzie ono wykorzystywane – dodaje Paweł Wdówik.
Podobnie uważają pracodawcy, którzy z rezerwą oceniają nowe propozycje.
– Wydaje się, że takie rozwiązanie jest logiczne, ale powoduje wiele wątpliwości i pytań, na które nie znamy jeszcze odpowiedzi. Chodzi np. o to, jakie obowiązki będzie miał pracodawca wobec osoby, która ma ograniczoną zdolność do pracy – mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Jej zdaniem wątpliwości dotyczą też np. tego, czy w razie wydania orzeczenia z zastrzeżeniami firma będzie musiała, tak jak w przypadku np. kobiet w ciąży, przesunąć pracownika do innych zadań lub czy ograniczenia będą podstawą do zwolnienia zatrudnionego, jeśli nie można mu będzie zapewnić warunków określonych w orzeczeniu.
Pojawia się także wątpliwość, czy pracownicy nie będą wykorzystywać ograniczeń wskazanych w decyzji medyka jako podstawy do nadużywania zwolnień lekarskich. Z drugiej strony jeśli sami lekarze będą często wskazywać zastrzeżenia w orzeczeniach o dopuszczeniu do pracy, znaczna część pracowników może mieć kłopoty ze znalezieniem etatu. Firmy preferują przecież tych, którzy w pełni mogą wykonywać wszystkie obowiązki.
Szczegóły nowego rozwiązania będą najprawdopodobniej wskazane w nowym rozporządzeniu wykonawczym w sprawie badań lekarskich. Wpływ na nie będzie miał przede wszystkim resort zdrowia, który wnioskował o zmianę art. 229 k.p.

Inne upoważnienia

Rządowy projekt zawiera także inne rozwiązania. W k.p. znajdzie się m.in. upoważnienie do określenia przypadków, w których okresowe badania lekarskie będą mogły być przeprowadzone częściej, niż to wynika ze standardowej częstotliwości (zależy ona od rodzaju zagrożenia na danym stanowisku).
Ze względu na wymogi wynikające z przepisów unijnych zmieni się też art. 176 k.p., który zakazuje zatrudniania kobiet przy pracach szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia. Ma on wyraźnie obejmować pracownice w ciąży i karmiące piersią, co powinno być uwzględnione także w wykazie zakazanych obowiązków.
Etap legislacyjny
Projekt trafił do konsultacji