Profesor Irena Lipowicz w kwietniu zwróciła się do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza z wnioskiem o zajęcie stanowiska w sprawie nowych regulacji dotyczących czasu pracy niektórych pracowników medycznych (m.in. radiologów, patomorfologów, fizykoterapeutów) oraz wskazanie działań resortu mających na celu rozwiązanie związanych z nimi problemów. Od 2 lipca zamiast dotychczasowych pięciu godzin będą musieli wykonywać swoje obowiązki przez 7 godzin i 35 minut. Nowe przepisy już teraz wywołują liczne konflikty w szpitalach. Dyrektorzy próbują redukować etaty, a zatrudnionym zwiększają wymiar czasu pracy, ale bez wzrostu wynagrodzenia. Ustawa z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 217), na podstawie której radiolodzy i inni pracownicy medyczni będą pracować dłużej, nie przewiduje bowiem podwyżek płac.
W swoim wystąpieniu RPO zwróciła uwagę, że mają oni ograniczone możliwości dochodzenia wzrostu wynagrodzeń.
– Będzie to skutkować drastycznym obniżeniem stawki godzinowej i pokrzywdzeniem tej grupy pracowników – twierdzi Irena Lipowicz. Jednak Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi udzielonej rzecznikowi ujawnia, że nie zamierza zmieniać przepisów. Wskazuje również, że ustawodawca w kwestii płac radiologów i innych pracowników, którym zostanie zwiększony wymiar czasu pracy, pozostawił stronom dowolność.
– Nie wyłączył w żadnym zakresie ogólnych dyrektyw prawa pracy, w tym w szczególności tych dotyczących kryteriów kształtowania wysokości wynagrodzeń określonych w art. 78 kodeksu pracy – wskazuje Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. Zgodnie z tym przepisem wynagrodzenie powinno być tak ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy, a także uwzględniało jej ilość i jakość.
W praktyce radiologom bardzo trudno, powołując się na kodeks pracy, uzyskać jakiekolwiek ustępstwo ze strony dyrekcji szpitali. Pracownicy godzą się na dłuższą pracę w zamian za tę samą płacę, aby zachować etaty.
– W dużych szpitalach w woj. zachodniopomorskim technicy radiolodzy wynegocjowali, że nie będzie zwolnień, ale w zamian odstąpili od roszczeń płacowych – informuje Cezary Staroń, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii.
Symboliczne podwyżki wynegocjowali technicy radiologii z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSZ) w Białymstoku. Natomiast negocjacje płacowe w przypadku lekarzy radiologów zakończyły się niepowodzeniem.