Inspektorzy nie mogą karać firm za łamanie przepisów dotyczących zatrudnionych z agencji pracy. W związku z tym przedsiębiorcy nagminnie lekceważą przysługujące tym osobom prawa.
Pracodawca ani agencja nie odpowiada za naruszanie zakazów kluczowych z punktu widzenia osób wykonujących pracę tymczasową. Bezkarność zapewnia im ustawa z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 z późn. zm.).
Nie jest karane na przykład powierzanie takiemu pracownikowi zadań pozostających w sprzeczności z definicją pracy tymczasowej. Karze nie podlega też zatrudnianie na stanowiskach, na których praca tymczasowa nie może być powierzana (chodzi o prace szczególnie niebezpieczne). Firma nie poniesie też konsekwencji za przekroczenie 18-miesięcznego okresu wykonywania pracy tymczasowej na rzecz jednego pracodawcy (tzw. użytkownika).
– Nie ma też sankcji za powierzanie pracownikowi tymczasowemu stanowiska, na którym w poprzednich trzech miesiącach byli zatrudnieni stali pracownicy, z którymi rozwiązano stosunek pracy z przyczyn niedotyczących pracownika – wskazuje Jarosław Leśniewski, dyrektor departamentu legalności zatrudnienia Głównego Inspektoratu Pracy.

Pomogłyby sankcje

Jarosław Leśniewski uważa, że wprowadzenie sankcji – pełniących również funkcję prewencyjną – wprowadziłoby możliwość skuteczniejszego egzekwowania praw pracowników tymczasowych.
Niestety nie wiadomo, jaka jest skala naruszeń zakazów. Ponieważ nie ma za nie kary, ujawnione przez Państwową Inspekcję Pracy naruszenia nie są ujmowane w danych statystycznych ilustrujących wykroczenia przeciwko prawom pracownika.
W tym roku wytypowane okręgowe inspektoraty pracy będą prowadziły kontrole w zakresie przestrzegania przepisów wobec pracowników tymczasowych. Ich wyniki pokażą skalę problemu. Z praktyki jednak wiadomo, że agencje obchodzą zakaz długotrwałego zatrudniania pracownika w jednej firmie przez przeniesienie go do agencji córki.
– Brak sankcji za naruszanie zakazów określanych w ustawie jest ewidentną luką w przepisach. Należy karać pracodawców użytkowników i agencje nie tylko za nieprzestrzeganie przepisów bhp w stosunku do pracowników tymczasowych – uważa Anna Reda, ekspert NSZZ „Solidarność”.
Przypomina, że w projekcie zmian w ustawie o zatrudnianiu pracowników tymczasowych przygotowanym przez NSZZ „Solidarność” nie ma żadnych nowych sankcji. Znalazła się tam jedynie propozycja, by agencja zatrudnienia, która nie przestrzega przepisów, została wykreślona z rejestru prowadzonego przez wojewodę.

Agencje rozumieją

Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR, skupiającego firmy z branży agencji zatrudnienia, podkreśla, że wyniki ich wewnętrznych audytów nie wskazują na łamanie przepisów dotyczących okresu zatrudnienia pracownika tymczasowego ani łamania zakazu zatrudniania pracowników tymczasowych przy pracach szczególnie niebezpiecznych.
– Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie wszystkie agencje przestrzegają prawa. Dlatego zrozumiem, jeśli pojawią się sankcje – mówi nasza rozmówczyni.
Dodaje, że według niej praca w szczególnie niebezpiecznych warunkach powinna być dopuszczalna także dla pracowników tymczasowych.
Pracodawcy uważają, że ograniczenie dostępu do prac szczególnie niebezpiecznych jest dyskryminujące dla pracowników tymczasowych. Nie ma powodu, aby dostęp ten był ograniczany, gdy ktoś ma odpowiednie przygotowanie zawodowe, szkolenia, certyfikaty. Zwracają uwagę, że umowa o pracę na czas określony zawarta z agencją gwarantuje pracownikowi tymczasowemu taką samą ochronę jak innym pracownikom zatrudnionym u pracodawcy użytkownika.
Grzywna dla pracodawcy zatrudniającego pracowników tymczasowych grozi za:
● niedostarczenie odzieży i obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej
● brak napojów i posiłków profilaktycznych
● niezapewnienie przeszkolenia w zakresie bhp przed dopuszczeniem do pracy
● brak ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy pracownika tymczasowego
● brak informacji o ryzyku zawodowym