Na szczęście nie wszystkie, a jedynie te dokonywane przez osoby publiczne w związku z pełnieniem określonych funkcji. Tak wynika z projektu ustawy o jawności życia publicznego.
Spółki zależne od państwa lub jego agend informacje o takich płatnościach będą musiały udostępniać na swoich stronach internetowych. Pozostawienie tego wymogu w czwartej już wersji projektowanych przepisów o jawności życia publicznego budzi wątpliwości. Dlaczego?
Uzasadnienie do projektu nie podaje powodu nałożenia tego obowiązku, a jedynie o nim wspomina. O ile istotnie informacje te mogłyby być ewidencjonowane w uporządkowanej formie w taki sposób, by ułatwić do nich dostęp zarówno organom państwa, jak i w ramach danego podmiotu, o tyle ich publikacja na stronie internetowej może służyć w szczególności wywołaniu zwiększonego zainteresowania opinii publicznej wydatkami osób funkcyjnych. Wydaje się, że zamiarem projektodawcy jest także to, by dana osoba nie była w stanie uchronić się przed publikacją jakichkolwiek informacji w tym zakresie ze względu na ustawowe przesądzenie, iż w odniesieniu do tych, które są związane z pełnieniem funkcji publicznych, ochrona prywatności osoby fizycznej nie znajduje zastosowania.
Czym jest informacja publiczna
Warto zauważyć specyficzną nieścisłość językową w powyższym zakresie. O ile istotnie funkcje publiczne pełnione są przez osoby powiązane z władzą państwową, o tyle trudno zaklasyfikować w ten sposób działania podejmowane przez osoby funkcyjne w spółkach zobowiązanych do ujawniania określonych informacji. Nie jest więc jasne, w jaki sposób traktowane będą wydatki akceptowane szeroko na gruncie polityk wewnętrznych spółek (np. lunche z klientami). Podobna wątpliwość językowa dotyczy zresztą samej definicji informacji publicznej, która również odwołuje się m.in. do informacji o działalności osób pełniących funkcje publiczne, wykonywania władzy publicznej i gospodarowania majątkiem Skarbu Państwa. Definicja ta jest analogiczna do zawartej w ustawie z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112, poz. 1198). Jak wynika z dotychczasowego orzecznictwa NSA, nie każda informacja dotycząca działalności lub majątku spółek zależnych od państwa jest informacją publiczną. Również majątek takiej spółki nie musi być traktowany jako majątek Skarbu Państwa, tym bardziej, jeśli pochodzi ze środków wypracowanych w ramach jej działalności gospodarczej. Stwierdzenie, że informacja o wydatkach z kart w takich spółkach jest informacją publiczną, wymaga zatem daleko idących zabiegów interpretacyjnych, związanych z określonym nastawieniem interpretującego.
Utrudnione egzekwowanie obowiązku
Powyższe wpływa także na możliwość stosowania sankcji za brak publikacji informacji o kartach. Jedyny przepis, który – przy określonym sposobie interpretacji – mógłby znaleźć zastosowanie, nakłada kary (grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku) na osobę odpowiedzialną za udostępnianie informacji publicznej, która takiej informacji wbrew obowiązkowi nie udostępniła. Z uwagi jednak na przyjętą w ustawie definicję „informacji publicznej”, w praktyce może okazać się, że obowiązek publikacji informacji o wydatkach osób funkcyjnych w spółkach będzie nieegzekwowalny.
Uwaga! W projekcie ustawy o jawności życia publicznego zrezygnowano z planowanego wcześniej obowiązku udostępniania na stronach internetowych m.in. spółek zależnych od państwa lub jego agend rejestru umów cywilnoprawnych. Z czwartej wersji projektu wynika, że rejestr takich umów musi być prowadzony, ale będzie udostępniany tylko szefowi Centralnego Biura Śledczego.
Stanowisko ministra koordynatora służb specjalnych KPRM
Zgodnie z projektem ustawy o jawności życia publicznego „udostępnieniu podlega informacja publiczna, w szczególności o: wydatkach ze środków publicznych dokonywanych przez osoby pełniące funkcje publiczne w związku z pełnieniem tych funkcji przy użyciu kart płatniczych” (art. 7 ust. 1 pkt. 5 lit. l). Zgodnie z art. 7 ust. 2 informacje te zostaną udostępnione w biuletynie informacji publicznej. Projektowany przepis ustawowy ma na celu wzmocnienie przejrzystości zarządzania majątkiem publicznym będącym w gestii osób, które są uprawnione do użytkowania służbowych kart kredytowych. Przepis ten wzmocni transparentność działania władz instytucji zobowiązanych do informowania o sposobie użytkowania owych kart. Jednocześnie będzie to mechanizm sprzyjający racjonalizacji wydatków pochodzących z pieniędzy publicznych.
KOMENTARZ
To dyskusyjna regulacja
Projektowany zapis należy ocenić z jednej strony pozytywnie, albowiem na pewno będzie dyscyplinował użytkowników tego typu kart i przeciwdziałał dokonywaniu transakcji, które z różnych przyczyn mogłyby uchodzić za niecelowe lub stanowiące nadużycie. Można więc przypuszczać, iż rejestr ograniczy korzystanie z kart oraz pozwoli na większą przejrzystość tego typu wydatków. Z drugiej jednak strony upublicznienie tego typu informacji będzie problematyczne z punktu widzenia ochrony tajemnicy gospodarczej przedsiębiorstwa sensu largo. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie profesjonalne podmioty potrafiące na podstawie zestawienia operacji kartą wysnuć wnioski na temat działalności przedsiębiorstwa lub jego strategii biznesowej. Wprowadzanie tego typu regulacji jest więc dyskusyjne. Wysoko cenione dobro prawne, jakim jest ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa, powinno zostać tutaj wyważone z innym poważanym dobrem prawnym, jakim jest niewątpliwie transparentność życia gospodarczego. Projektowane zapisy mają więc silne podstawy aksjologiczne, odpowiadają na oczekiwania społeczne, ale niosą za sobą określone ryzyka dla objętych nimi przedsiębiorstw.