Senackie komisje: gospodarki narodowej i innowacyjności oraz budżetu i finansów publicznych zarekomendowały w czwartek przyjęcie bez poprawek Ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla. Głosowanie w Senacie ma odbyć się jeszcze w czwartek.

W związku z zaakceptowaniem przez komisje wniosku o pozostawienie ustawy bez zmian, czyli w formie przyjętej w ubiegłym tygodniu przez Sejm, senatorowie nie rozpatrywali już w czwartek poprawek zgłoszonych podczas środowej debaty w Senacie przez senatorów Jana Rulewskiego oraz Leszka Piechotę i Andrzeja Misiołka (PO). Nie zgłoszono żadnych wniosków mniejszości.

Zgodnie z ustawą, ponad 235 tys. emerytów i rencistów górniczych do końca tego roku ma otrzymać po 10 tys. zł netto rekompensaty za utracony deputat węglowy. Będzie to kosztować budżet państwa ok. 2 mld 350 mln zł.

Jeżeli Senat, zgodnie z rekomendacją komisji, zaakceptuje w czwartek ustawę bez poprawek, trafi ona do prezydenta. Po podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustawa ma wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu. Od tego momentu osoby uprawnione będą miały 21 dni na złożenie wniosków o rekompensatę. Od decyzji odmownych będzie można się odwołać, a roszczenia do rekompensat będą ważne jeszcze przez rok.

Oprócz wniosków, emeryci i renciści będą musieli złożyć oświadczenia, dotyczące zrzeczenia się roszczeń do deputatów, których po wypłaceniu rekompensat nie będą już otrzymywać; nie będą też mogli zgłaszać roszczeń dotyczących deputatu w sądach - obecnie jest około tysiąca takich sądowych roszczeń.

W środę podczas debaty senatorowie, głównie z PO, zgłaszali krytyczne uwagi do ustawy, zarzucając rządowi m.in. faworyzowanie górniczej grupy zawodowej. Argumenty senatorów opozycji odpierał wiceminister energii Tobiszowski, podkreślając, że ustawa rekompensuje utracone prawa nabyte emerytów i rencistów, dla których deputat węglowy był elementem składowym ich emerytury czy renty, bezprawnie później odebranym.

Senatorowie PO Leszek Piechota i Andrzej Misiołek złożył poprawki do ustawy podobne do tych - jak zapowiedział w debacie sen. Piechota - jakie posłowie PO zgłaszali wcześniej w Sejmie – chodziło o poszerzenie grupy uprawnionych do rekompensat, wydłużenie terminu składania wniosków o świadczenie oraz umożliwienie uprawnionym wyboru: rekompensata albo dalsze otrzymywanie ekwiwalentu za deputat z ZUS. Sejm odrzucił te poprawki, a w czwartek senackie komisje nie zajęły się nimi, wobec akceptacji wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Zgodnie z ustawą, uprawnieni do ustawowych rekompensat będą emeryci i renciści, którzy mieli ustalone prawo do emerytury lub renty i pobierali deputat węglowy na podstawie układów zbiorowych pracy oraz rozmaitych innych regulacji, a utracili deputaty przed wejściem w życie ustawy. Na rekompensatę mogą także liczyć wdowy, wdowcy i sieroty, otrzymujące renty rodzinne po uprawnionych do deputatu górnikach - w tym przypadku 10-tysięczną rekompensatę dzieli się proporcjonalnie do liczby osób uprawnionych do świadczeń po zmarłym górniku.

Osoby uprawnione powinny złożyć do właściwego przedsiębiorstwa górniczego wnioski o rekompensatę. Roszczenia dotyczące rekompensat mają wygasnąć po roku od złożenia wniosku. W ustawie wskazano dane, jakie muszą znaleźć się we wniosku o rekompensatę oraz zapisy towarzyszących wnioskom oświadczeń. Od odmowy wypłaty będzie przysługiwało odwołanie do sądu. Wzory wniosków o rekompensaty i oświadczeń mają być zamieszczone m.in. na stronach internetowych Ministerstwa Energii i firm górniczych w dniu wejścia w życie ustawy. Mają być też opublikowane w regionalnej i lokalnej prasie. Przygotowywana jest kampania informacyjna, uruchomiona będzie infolinia.