Podstawą do przyznania renty socjalnej jest przygotowana przez biegłych ocena stanu zdrowia osoby ubiegającej się o nie. Nie są brane pod uwagę subiektywne odczucia zainteresowanego. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Podstawą do przyznania renty socjalnej jest przygotowana przez biegłych ocena stanu zdrowia osoby ubiegającej się o nie. Nie są brane pod uwagę subiektywne odczucia zainteresowanego. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Rozpatrywana sprawa dotyczyła kobiety, która w 2010 r. ukończyła technikum zawodowe. Przez kolejne trzy lata pobierała rentę socjalną, bo stan zdrowia uniemożliwił jej podjęcia zatrudnienia. Po tym czasie ZUS odmówił jednak przyznania jej świadczenia na kolejny okres. Uznano bowiem, że nie spełnia warunków określonych w ustawie z 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej (Dz.U. nr 135, poz. 1268 z późn. zm). Zainteresowana odwołała się od negatywnej dla siebie decyzji, lecz sprawę przegrała zarówno w I, jak i II instancji. Biegli uznali, że głęboki niedosłuch, zaburzony rozwój mowy oraz nieharmonijny rozwój intelektualny nie wystarczą do uznania osoby za całkowicie niezdolną do pracy. Zainteresowana złożyła w tej sprawie kasację.
Sąd Najwyższy jednak ją oddalił. Sędziowie zwrócili uwagę, że renta socjalna jest świadczeniem z zabezpieczenia socjalnego. Zainteresowany nią musi udowodnić, że jest całkowicie niezdolny do wykonywania obowiązków zawodowych. Aby nie było żadnej wątpliwości, pojęcie takiej niezdolności oraz jej rodzaje zostały zdefiniowane w art. 12 i 13 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.).
Zgodnie z tymi kryteriami osobą niepełnosprawną jest ta, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu. Dodatkowo nie ma szansy na jej odzyskanie nawet po przekwalifikowaniu, w innych warunkach niż na specjalnie stworzonym stanowisku (odpowiednio przystosowanym do stopnia i charakteru naruszenia sprawności organizmu).
W rozpatrywanym przypadku biegli sądowi nie uznali zaś zainteresowanej za niezdolną do pracy. Zdaniem SN nie ma żadnych podstaw do tego, aby podważać opinie specjalistów. Oceniając możliwość do podjęcia zatrudnienia, sąd nie może się kierować subiektywnymi odczuciami ubezpieczonej, która przekonywała, że jej stan zdrowia się pogarsza.
Sędziowie zwrócili także uwagę, że jako osoba posiadająca orzeczenie o umiarkowanym stopniu niezdolności do pracy może ona wykonywać obowiązki zawodowe. Tylko orzeczenie lekarza orzecznika ZUS o całkowitej niezdolności do pracy jest traktowane na równi z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności (a nie odwrotnie). Tym samym zainteresowana nie ma prawa do renty socjalnej.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 2013 r., sygn. akt I UK 650/12.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama