Prognoza GUS potwierdza podział na Polskę „A” i „B”. Wynika z niej, że biedniejsze województwa będą się szybciej wyludniać (prognoza uwzględnia zarówno dzietność, jak i migracje rodzin). W efekcie do końca 2030 roku zostanie zlikwidowanych nawet 1680 podstawówek i 800 gimnazjów – w Polsce „B” nawet w miastach wojewódzkich nie uda utrzymać się obecnej liczby szkół.

Pod koniec lutego 2012 r. plany samorządów dotyczyły likwidacji 727 szkół. Liczba placówek wszystkich typów zmniejszyła się jednak tylko o 349. W kolejnych latach liczba szkół w Polsce będzie się jednak zmniejszać znacznie szybciej.

Ośrodek Rozwoju Edukacji stworzył aplikację z prognozą demograficzną dotyczącą dzieci i młodzieży w wieku edukacyjnym na lata 2012-2030 dla każdej jednostki samorządu terytorialnego szczebla gminnego i powiatowego na terenie kraju. Na podstawie danych obliczyliśmy ile szkół zostanie zlikwidowanych do końca 2030 roku.

Znikające szkoły, znikające przedszkola

Z najgorszą sytuacją będziemy mieć do czynienia w województwie lubelskim - tu do 2030 roku zniknie około 300 podstawówek. Rekord należy do powiatu puławskiego, gdzie zlikwidowanych będzie 26 placówek. Wyjątkami są powiat m. Lublin i powiat bielski, gdzie powstanie – odpowiednio - 3 i 11 nowych szkół. Powiat bielski wyróżnia się zresztą w skali całego kraju – dzietność będzie tu największa. Demografowie przewidują, że liczba dzieci w wieku szkolnym w powiecie bielskim, w porównaniu z 2011 rokiem, zwiększy się w ciągu 20 lat o 20 proc.

Podobnie wygląda sytuacja w województwie podlaskim. Do 2030 roku liczba podstawówek zmniejszy się tu o 327, a liczba gimnazjów – o 83. Zmniejszać będzie się również liczba przedszkoli. Powiat suwalski był jedynym powiatem w Polsce, w którym w 2011 roku nie było ani jednej takiej placówki, choć liczba dzieci w wieku 3-6 lat wynosiła tu 1577. W 2030 roku dzieci w tym wieku będzie w powiecie suwalskim już jednak tylko 479. Podobnie wyglądać będzie sytuacja w powiecie łomżyńskim. W tej chwili działają tam trzy przedszkola dla 2220 dzieci – ale do 2030 roku prawdopodobnie nie będzie potrzebne żadne, ponieważ liczba dzieci w wieku przedszkolnym wyniesie 150. Tak samo wygląda sytuacja powiatu elbląskiego w województwie warmińsko-mazurskim – liczba dzieci w wieku 3-6 lat z 2691 w 2011 roku zmniejszy się do 158 w 2030 – a to oznacza, że wszystkie przedszkola mogą zostać zlikwidowane.

W województwie podkarpackim samorządy do 2030 roku zlikwidują nawet 240 podstawówek i 59 gimnazjów. Z kolei w stolicy województwa świętokrzyskiego, w Kielcach, do 2030 roku zlikwidowana zostanie połowa przedszkoli i prawie 30 proc. podstawówek. W pozostałych powiatach liczba dzieci będzie się wciąż zmniejszała, ale będą to zmiany rzędu maksymalnie 15 proc.

Samorządy stoją przed sporym wyzwaniem. Szkoły nie tylko trzeba likwidować, ale także je przenosić w związku z migracjami mieszkańców. W większości przypadków ludzie migrują z mniejszych gmin do dużych miast wojewódzkich, ale zdarzają się także przypadki odwrotne. Przykładem może być Bydgoszcz, z której mieszkańcy uciekają na przedmieścia i tam zakładają rodziny. Demografowie przewidują, że w 2030 roku w stolicy województwa kujawsko-pomorskiego będzie o 2 tys. mniej dzieci w wieku 7-12 lat, a w gminie Bydgoszcz – będzie ich o 3 tys. więcej. Te liczby przekładają się na liczbę szkół w regionie. Z mapy Bydgoszczy za 16 lat mogą zniknąć trzy podstawówki, ale w powiecie bydgoskim będzie potrzeba ich aż o 12 więcej. Podobnie będzie wyglądało zapotrzebowanie na gimnazja – w samym mieście liczba szkół tego typu się nie zmieni, ale w powiecie bydgoskim trzeba będzie utworzyć siedem nowych placówek. Podobnie prezentuje się sytuacja w powiecie toruńskim - tu też liczba podstawówek powinna zwiększyć się o 9, a gimnazjów o 5. Oba powiaty są jednak wyjątkami w skali województwa. Spadek dzietności i migracje do innych województw sprawią, że do 2030 roku samorządy zlikwidują w Kujawsko-Pomorskiem 85 podstawówek i gimnazjów. Największe zmiany czekają powiaty włocławski i grudziądzki, gdzie zniknie – odpowiednio - 29 i 25 podstawówek.

Wyjątkowe Mazowsze

Jedynym województwem, w którym więcej szkół przybędzie niż zostanie zlikwidowanych jest Mazowieckie - do 2030 roku samorządy zlikwidują tu 103 podstawówki, a jednocześnie trzeba będzie utworzyć 223 nowe szkoły (powinny one powstać głównie w Warszawie i w powiecie warszawskim zachodnim – potrzeba tam będzie odpowiednio 127 i 34 placówek). Specyfika województwa mazowieckiego polega jednak na tym, że jest to jedyne województwo, w którym nowe szkoły powinny powstać także w powiatach oddalonych od stolicy województwa. Z taką sytuacją mamy do czynienia w sumie w 12 powiatach - m.in. w żyrardowskim, mińskim, pruszkowskim czy wołomińskim.