Ustawa o finansowaniu zadań oświatowych jest ustawą długo oczekiwaną m.in przez samorządy i nauczycieli, i dobrze przez nich przyjętą - mówiła w piątek w Sejmie minister edukacji narodowej Anna Zalewska w czasie głosowań poprawek do projektu.

Projekt m.in. uszczelnia przepisy dotyczące przyznawania dotacji samorządom, ujednolica wymiar pensum logopedów, psychologów, pedagogów szkolnych, wydłuża ścieżkę awansu zawodowego nauczycieli.

W czasie głosowań Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) zarzuciła autorom projektu, że pod pretekstem zmian w finasowaniu oświaty wprowadzają poważne zmiany w Karcie Nauczyciela, które nie były konsultowane ze środowiskiem nauczycielskim.

Zalewska odpowiedziała, że ustawa o finansowaniu zadań oświatowych jest długo oczekiwaną ustawą, bardzo dobrze przyjętą przez samorządy, długo oczekiwaną przez nauczycieli; była konsultowana z i samorządowcami, i nauczycielami.

Minister odniosła się też do zarzutów posłów, że ustawa ograniczy edukację domową, utrudni naukę polskim dzieciom mieszkającym zagranicą. Przypomniała, że edukacja domowa to realizowanie obowiązku szkolnego w domu na terenie Polski. Jak mówiła, nie ma takiego kraju, który realizowałby obowiązek szkolny na terenie całego świata. Zapewniła, że MEN wspiera edukację Polaków za granicą, ale edukacji domowej, która zakłada współpracę ze szkołą, do której dzieci są formalnie przypisane, nie można realizować, mieszkając za granicą.

Posłowie krytykowali też m.in. zapisy dotyczące oceny nauczycieli; chodzi o wprowadzenie do kryterium oceny moralności. Takie zapisy mają być w towarzyszącym ustawie rozporządzeniu. Urszula Augustyn (PO) przekonywała, że jest to niedopuszczalne, bo "kurator teraz będzie mówił nauczycielowi, jak ma żyć". Jej zdaniem nauczyciel podlega ciągłej ocenie - m.in. uczniów, rodziców, dyrekcji.

Lubnauer oceniła, że w ten sposób ogranicza się aktywność nauczycieli, ogranicza się ich ideologicznie.

Zalewska przekonywała, że o etyce mówimy wszędzie - poselskiej, dziennikarskiej, lekarskiej, w każdej dziedzinie życia. "To jest po pierwsze projekt rozporządzenia, po drugie zachęcam do pracy przy projekcie" - dodała.