Beata Kempa, szefowa KPRM, chce podwyższyć uposażenie dla słuchaczy Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Na razie jednak na przeszkodzie stanęło jej Ministerstwo Finansów.



W corocznym egzaminie wyłaniana jest najlepsza czterdziestka spośród kandydatów, którzy nie ukończyli 32 lat, legitymują się wykształceniem wyższym magisterskim i znajomością języka angielskiego, francuskiego lub niemieckiego. Wybrani zostają słuchaczami Krajowej Szkoły Administracji Publicznej i kształcą się na przyszłych urzędników mianowanych.
Wyszkolenie jednego urzędnika kosztuje około 200 tys. zł. Kurs trwa 18 miesięcy, każdy z uczestników otrzymuje 2,4 tys. zł brutto stypendium (w tej kwocie nie ma zagwarantowanego mieszkania), a w trakcie nauki nie może jednocześnie pracować.
Słuchacze od lat bezskutecznie zabiegają więc o to, aby przez 18 miesięcy nauki otrzymywali wyższe stypendium.
– W trakcie rozmów z panią minister Beatą Kempą otrzymaliśmy zapewnienie, że walczy o zwiększenie nam stypendium. Nie jest nas zbyt dużo, więc nie wiem, dlaczego potrzebna jest walka, przecież wystarczy, by pani premier zmieniła rozporządzenie – mówi nam jeden ze słuchaczy KSAP.
O jakie kwoty chodzi? – Dodatkowy tysiąc złotych z pewnością bardzo by nas usatysfakcjonował – dodaje.
Podobnego zdania są osoby związane z KSAP.
– Wyższe stypendia są najpilniejszą sprawą do załatwienia. Rada szkoły od lat bezskutecznie apeluje do rządu w tej sprawie. Skoro nie pozwala się słuchaczom dorabiać w trakcie nauki, to muszą zarabiać na poziomie choćby szeregowego urzędnika – mówi Maria Gintowt-Jankowicz, była dyrektor KSAP i sędzia TK w stanie spoczynku.
Eksperci podkreślają, że dużo wyższe kwoty są w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Tam stypendium na aplikacji ogólnej wynosi 3,3 tys. zł, a prokuratorskiej i sędziowskiej 3,8 tys. zł. Osobom, które dostaną się na aplikację dyplomatyczno-konsularną, resort spraw zagranicznych gwarantuje wynagrodzenie w wysokości 3,8 tys. zł.
– KSAP kształci osoby do pracy w każdym urzędzie, a szkoły resortowe są sprofilowane pod własne potrzeby. Jeśli stypendium dla słuchaczy nie zostanie zwiększone, to trzeba się liczyć z tym, że najlepsi kandydaci będą szli tam, gdzie są lepsze pieniądze – przestrzega Maria Gintowt-Jankowicz.
Jeżeli stypendium zostałoby zwiększone do 3,4 tys. zł miesięcznie, rząd musiałby znaleźć dla KSAP dodatkowe 480 tys. zł rocznie.
Z naszych informacji wynika, że w trakcie konsultacji projektu budżetu na 2018 r. na wniosek Rady KSAP i szefowej KPRM pojawił się postulat podwyższenia stypendium dla słuchaczy. Na razie nie został on zaakceptowany przez resort finansów.
Przy okazji zmian dotyczących KSAP konstytucjonaliści wskazują też na inny problem. Dotyczy on wymogu, by kandydaci na słuchaczy mieli nie więcej niż 32 lata. Taki wymóg zapisano w ustawie z 14 czerwca 1991 r. o Krajowej Szkole Administracji Publicznej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1411). Prawnicy uważają go za niezgodny z ustawą zasadniczą, bo ogranicza dostęp do kształcenia w publicznej placówce.