Resort sprawiedliwości będzie drobiazgowo sprawdzał każdą uchwałę izb notarialnych o odmowie wydania zaświadczenia o odbyciu aplikacji notarialnej. To reakcja na praktyki rejentów, jakie DGP opisał na początku tygodnia.
Niektóre z izb odmawiają wydawania zaświadczeń o odbyciu aplikacji osobom, które podczas trwającej 2 lata i 6 miesięcy nauki zawodu nie zdały któregoś kolokwium. Brak zaświadczenia uniemożliwia podejście do wrześniowego egzaminu zawodowego. Problem dotyczy ponad stu osób.
Zdaniem MS ani z rozporządzenia w sprawie organizacji aplikacji notarialnej, ani tym bardziej z ustawy – Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 189, poz. 1158 z późn. zm.) nie wynika obowiązek zdawania testów. Liczy się egzamin.
– Zażądaliśmy przesłania wszystkich uchwał o odmowie wydania zaświadczeń i będziemy sprawdzać ich prawidłowość – deklaruje Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział wczoraj w PAP, że po analizie uchwał podejmie decyzję w sprawie ewentualnych postępowań dyscyplinarnych wobec szefów izb. Notariusze są rozgoryczeni.
– To sytuacja bezprecedensowa. Minister chce karać notariuszy za złe prawo – oburza się notariusz Joanna Greguła, rzecznik prasowy Krajowej Rady Notarialnej.
Podkreśla, że grożenie postępowaniami dyscyplinarnymi jest nieuzasadnione.
– W uchwale KRN z września 2009 r., którą resort zatwierdził, czytamy: wykonanie przez aplikanta obowiązków objętych programem uprawnia go do uzyskania zaświadczenia o odbyciu aplikacji. Notariat jest krytykowany za to, że nie chce dopuścić do egzaminu osób, które nie wywiązały się z obowiązków aplikanta lub nie zaliczyły kolokwiów – argumentuje Greguła.
Z informacji uzyskanych w resorcie wynika, że podczas wtorkowego spotkania z przedstawicielami izb z Krakowa, Szczecina, Białegostoku oraz Gdańska część prezesów zobowiązała się do podjęcia uchwał w sprawie wydawania zaświadczeń osobom, którym powinęła się noga podczas aplikacyjnych kolokwiów.
– Izby są autonomiczne. Źródłem problemów jest złe prawo: izby interpretują je różnie, bo przepisy nie są jednoznaczne. Dlatego dokonują wykładni, która może prowadzić do różnych wniosków. Celem szkolenia jest rzetelne przygotowanie do wykonywania zawodu zaufania publicznego, a nie wydanie zaświadczeń – dodaje Greguła.
Wtorkowe spotkanie nie zaowocowało konsensusem w sprawie okresu trwania aplikacji. Zgodnie ze stanowiskiem MS aplikacja powinna zaczynać się 1 stycznia i trwać 2 lata i 6 miesięcy. Notariusze podkreślali, że okres ten powinno się liczyć, uwzględniając czas pozostawania aplikanta w stosunku pracy i pod patronatem.
Na przesyłanych do resortu listach osób, które odbyły aplikację, zabrakło więc tych, którym np. wyznaczono patrona po 1 stycznia.