U notariuszy kolokwia są fakultatywne. Radców dotyczą inne reguły
Aplikanci radcowscy, którzy nie zaliczą choćby jednego kolokwium, nie mają co marzyć o podejściu do egzaminu radcowskiego. Izby nie wystawią im zaświadczeń o ukończeniu aplikacji.
Aplikanci radcowscy, którzy nie zaliczą choćby jednego kolokwium, nie mają co marzyć o podejściu do egzaminu radcowskiego. Izby nie wystawią im zaświadczeń o ukończeniu aplikacji.
Zamkną im w ten sposób drogę do wykonywania zawodu. Będą się mogły przy tym powołać na regulamin aplikacji oraz umowy podpisane przez aplikantów. I – zdaniem resortu sprawiedliwości – będą miały rację.
Sprawa zaświadczeń wypłynęła podczas burzliwej sesji egzaminacyjnej w izbie warszawskiej. Aplikanci, którzy w marcu mają zdawać egzamin radcowski, byli zbulwersowani przebiegiem i poziomem kolokwiów (z Unii Europejskiej oraz prawa podatkowego), które zafundowała im ich własna izba.
Poprzeczkę postawiono tak wysoko, że niewielu liczy na pozytywny wynik. Dlatego chcą, aby władze wydały im zaświadczenia o ukończeniu aplikacji niezależnie od wyników kolokwiów. Powołują się na art. 32 ust. 4 ustawy o radcach prawnych z 6 lipca 1982 r. (Dz.U. z 2010 r. nr 10, poz. 65).
Wynika z niego, że aplikantowi, który odbył aplikację radcowską, właściwa rada okręgowej izby radców prawnych wydaje zaświadczenie o ukończeniu aplikacji radcowskiej. Nie ma mowy o zaliczaniu kolokwiów.
– Izba blokuje nam dostęp do zawodu. Tuż przed marcowym egzaminem radcowskim funduje się nam serię arcytrudnych egzaminów. Spodziewamy się pogromu – mówi aplikantka.
Zdaniem aplikantów regulamin i umowy narzucone przez samorząd są niezgodne z ustawą.
– Regulamin ustalony przez KRRP jest niezgodny z ustawą o radcach prawnych. Resort chce przymykać na to oczy? Nigdzie w tej ustawie nie ma mowy o tym, że mamy obowiązek zaliczać kolokwia – przekonuje zbulwersowana aplikantka III roku.
Wskazuje na podobne regulacje u notariuszy.
– Dlaczego w ich przypadku resort sprawiedliwości zajmuje inne stanowisko, dopuszczając aplikantów do egzaminów, a w naszej sprawie kompletnie umywa ręce – pyta z wyrzutem.
Ministerstwo wskazuje na istotną różnicę w regulacjach.
– Ustawa o radcach prawnych przyznaje Krajowej Radzie Radców Prawnych kompetencje, aby wszystkie kwestie dotyczące aplikacji uregulowała samodzielnie. W tym zakresie obowiązuje więc regulamin KRRP, który wprowadza zarówno obowiązek zaliczania kolokwiów, jak i konsekwencje, z jakimi muszą się liczyć ci, którzy ich nie zaliczą. I to jest zgodne z prawem – wskazują urzędnicy resortu.
Samorząd radcowski będzie miał więc prawo odmówić wydania zaświadczeń.
– Z kolei prawo o notariacie nie przyznaje kompetencji do ustalenia zasad odbywania aplikacji Krajowej Radzie Notarialnej. W tym przypadku na podstawie delegacji ustawowej reguluje to minister sprawiedliwości w rozporządzeniu. A zgodnie z nim kolokwia mają charakter fakultatywny i ich niezaliczenie nie powoduje negatywnych konsekwencji dla aplikantów – tłumaczy ministerstwo.
Resort podkreśla, że samorząd radców jest niezależny w wykonywaniu swoich zadań.
– Aplikację organizują i prowadzą okręgowe izby radców prawnych, według zasad uchwalonych w regulaminie odbywania aplikacji radcowskiej, a zatem by otrzymać zaświadczenie o odbyciu aplikacji, należy ją odbyć zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie regulacjami – twierdzi MS.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama