Ocenianie w tej chwili sposobu zdobywania wiedzy, a raczej zaszufladkowanie ludzi zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej jako tych gorzej przygotowanych kandydatów, jest po prostu nieporozumieniem
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości w latach 2007 – 2009
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Masowy napływ notariuszy nam nie grozi.
Komentarze(13)
Pokaż:
Ale adwokat ani radca już nie, dlatego nie powinni mieć możliwości przepisywania się do korporacji notarialnej.
Najlepiej ustawiło by w na swoim miejscu korporacje radcowskie i adwokackie pojawienie się zawodu doradcy prawnego lub uwolnienie zawodu radcy, do takiego stanu jak przed rokiem 90-tym, kiedy krótki kursik państwowy dzielił prawnika od zawodu radcy.
Ludzi mając wolny dostęp do wyuczonego zawodu nie zapisywaliby się do korporacji prawniczych, a zatem pęczniejące korporacje adwokacka i radcowska nagle by się odchudziły i nie miałbyby parcia na notarialną.
Z kolei prawnicy nieskorporowani nie mieliby podstaw aby twierdzić, że są zawodem zaufania publicznego, tylko roboliby swoje, żeby przetrwać.
To dziwne, że ani korporacja notarialna ani adwokacka nie chcą się ratować. Kumoterstwo z większą i agresywniejszą korporacją radców prawnych wyjdzie im bokiem :)))) Wkrótce radcowie przejmą wszelkie kompetencje adwokatów, a potem wezma się za notariuszy.
Werble do tej rozgrywki już przygrywają od dawna, tylko stare dziadki z korporacji adwokackiej i notarialnej mają przytępiony słuch i nie słyszą.
Zabawne jest to, że doradcy prawni mogli wybawić adwokatów i notariuszy z tego kłopotu. Ale jak się takich strategów... to się będzie trzeba nauczyć żyć z zasiłku dla bezrobotnych :)
Przypominam,że aplikacje są płatne.Osoby pracujące w kancelariach nie płacą obowiązkowo za aplikacje tylko KASĘ POBIERAJĄ...
Takze w sumie po zdanym egzaminie i 5 latach moznaby wpisac ich na liste aplikantow pod warunkiem,ze zapłaca...calosc czesnego za aplikacje.
TYLKO POWRÓT PIS MOŻE COŚ TUTAJ ZMIENIĆ.
Drożyzna, dziadostwo, wspieranie korporacji. Najpierw naobiecują, naiwni (jak ja) uwierzą, a potem jak już się jest przy żłobie, to można się wypiąć na tych, którym się obiecywało. KLASYCZNA POLSKA POLITYKA.
Rzygać mi się chcę, jak oglądam te gęby, które łżą nam w oczy przed wyborami, a po wyborach udają, że nic się nie stało.
Całkowicie rozumiem ludzi, którzy chcą unikać płacenia podatków. Przecież jak się patrzy na to kolesiowo na które marnowane są nasze pieniądze, to w każdym rodzi się myśl, czemu ma przez ponad pół roku robić na tą sitwę w zamian otrzymując tylko kłamstwa i puste obietnice.
To państwo po połączenie najgorszych cech komuny i kapistalizmu. Jakiś taki syf zmutował.
ABSOLWENT TYCH STUDIÓW JEST DOKŁADNIE NIKIM. MA WYKSZTAŁCENIE W ZASADZIE ŚREDNIE, BO UPRAWNIENIA MA WŁAŚNIE NA TAKIM POZIOMIE.
A WSZYSTKO TO, DLATEGO, ŻE KIEDY KOMUNA PADAŁA, TO W OGÓLNYM BAJZLU, RADCOWIE PRAWNI ZAŁATWILI SOBIE KORPORACJĘ.
System był prosty. Są zawody zamknięte w korporacjach- adwokat, notariusz. Są zawody o ograniczonym dostępie - sędzia i prokurator. I był zawód, który zgarniał z rynku absolwentów i dawał im możliwość pracy - czyli radcy prawni (referenci prawni).
Dzięki zamknięciu zawodu przez radców prawnych cały system się posypał i zszedł na psy.
Nie dość, że doprowadziło to do odwrócenia się klientów od usług prawnych, to jeszcze wkrótce doprowadzi do zapaści całego systemu.
Jak myślicie, jak będą wyglądać szkolenia prowadzone przez konkurencję w warunkach coraz płytszego rynku.
Gdyby uwolniono jeden zawód prawniczy - wówczas rynek wessałby nadmiar pary, gdyż silne parcie otworzyłoby nowe sposoby świadczenia usług prawnych.
A tak, będzie to do czego tendencję można już obserwować teraz. Adwokaci i radcowie prawni, chcąc powiększyć swoje dochody, zaatakują notariuszy, bo na tym rynku są jeszcze rezerwy, którymi mogą się obdzielić. A ponieważ sami (wbrew faktom) mają się za zawody zaufania publicznego, dlatego notariuszom będzie trudno się bronić.