Dziś Sejm zajmie się kilkoma projektami ustaw dotyczących przerywania ciąży. Zdaniem ekspertów nie są one dopracowane. Ustawodawcy nie dostrzegli niezgodności z obowiązującymi aktami prawnymi oraz zapomnieli o przepisach przejściowych. Ponadto pojawia się pytanie, czy nie czeka nas powtórka wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r.
W porządku obrad Sejmu na 11 kwietnia znalazły się cztery projekty ustaw, które dotyczą aborcji. Druk 176 zakłada częściową depenalizację i dekryminalizację czynów związanych z terminacją ciąży, druk 177 autorstwa Lewicy mówi o bezpiecznym przerywaniu ciąży, procedowany będzie również druk 223 przygotowany przez Trzecią Drogę o odwróceniu skutków orzeczenia trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku oraz projekt Koalicji Obywatelskiej o świadomym rodzicielstwie.
Projekty ustaw aborcyjnych z wadami
Rozmawiamy z Anną Orłowską, specjalistką w zakresie prawa medycznego i partnerką w Kancelarii Radców Prawnych Oczkowski i Partnerzy w Toruniu o przygotowanych projektach ustaw.
– W ustawach, które będą dziś procedowane, istnieją pewne niezgodności z obowiązującymi aktami, których autorzy nie dostrzegają lub które pomijają. Przykładowo, w ustawie przewidującej przywrócenie tzw. przesłanki embriologicznej występuje sprzeczność z ustawą o działalności leczniczej, która w nieco inny sposób określa odpowiedzialność podmiotu leczniczego niż przewiduje ten projekt. Ustawa o działalności leczniczej z 2011 roku stanowi, że między podmiotem leczniczym a podwykonawcą za działania i zaniechania tego ostatniego podmiot leczniczy odpowiada solidarnie. Natomiast w projekcie mówi się odpowiedzialności podmiotu leczniczego jak za własne działania. Ta odpowiedzialność jest zatem nieco szersza – wylicza nam Anna Orłowska, radczyni prawna.
– Podobnie jest w projekcie ustawy o świadomym rodzicielstwie, gdzie – w mojej ocenie – doniosłe kwestie są regulowane w sposób zbyt lakoniczny i zawierane są przepisy, które mogą być postrzegane jako sprzeczne z obowiązującymi już ustawami. Jednocześnie brakuje przepisów uchylających – uzupełnia Orłowska.
W artykule „Koniec z klauzulą sumienia? Ustawa jej nie zakaże” Paulina Kozłowska, adwokat z Sowisło Topolewski Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych S.K.A, zwracała uwagę również na inne kwestie dotyczące ustawy Koalicji Obywatelskiej.
– Postulowane regulacje są także wadliwe legislacyjnie. Wiele kwestii powołanych w projekcie ustawy jest już unormowanych w obowiązujących przepisach (tajemnica lekarska, bezwzględny obowiązek udzielenia pomocy lekarskiej w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia czy zasady odpowiedzialności świadczeniodawców za udzielanie świadczeń zdrowotnych). Niewątpliwie nowelizacja wymaga dopracowania – wskazywała w opinii dla Dziennika Gazety Prawnej.
Konstytucja a aborcja
Po ostatnim wyroku Trybunału Konstytucyjnego uznano, że przesłanka dotycząca usunięcia ciąży z uwagi na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest sprzeczna z Konstytucją. Co w takim razie zmieni się, o ile któraś z ustaw jutro procedowanych przez Sejm trafi na biurko prezydenta i zostanie skierowana do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny? Czy można zakładać inny scenariusz niż w przypadku wyroku z października 2020 roku?
Takie pytanie zadaliśmy Annie Orłowskiej, która wyjaśnia, że prawnym tłem dla tych ustaw jest artykuł 38 Konstytucji, który przewiduje, że Rzeczpospolita Polska ma zapewnić każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Jednak radczyni prawna zauważa, że w tym kontekście równie ważne są przepisy, które gwarantują kobietom poszanowanie godności, ochronę życia prywatnego i rodzinnego oraz decydowania o swoim życiu osobistym czy ochronę zdrowia.
– Osobiście jest mi bliska interpretacja, zgodnie z którą polska Konstytucja w dość lakoniczny i ogólny sposób traktuje o kwestii ochrony życia i, tym samym, nie przesądza w sprawie ochrony życia w fazie prenatalnej. W mojej ocenie nie pozwala na formułowanie szczegółowych wytycznych, w jakich okolicznościach przerywanie ciąży jest lub nie jest prawnie dopuszczalne – wskazuje Orłowska.
Zdaniem radczyni prawnej dzisiejszy spór ma charakter nie prawny, a ideologiczny, który może i powinien zostać rozstrzygnięty ustawą. – Dlatego też uważam, że Konstytucja nie stoi na przeszkodzie temu, aby uchwalić przepisy pozwalające na dokonywanie aborcji – komentuje nasza rozmówczyni.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego
Mimo wszystko Trybunał Konstytucyjny w październiku 2020 roku uznał, że „życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno być chronione przez ustawodawcę”.
„Trybunał stwierdził ponadto, że dziecko jeszcze nienarodzone, jako istota ludzka – człowiek, któremu przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia, system prawny musi zaś gwarantować należytą ochronę temu centralnemu dobru, bez którego owa podmiotowość zostałaby przekreślona” – podano w wyroku.
W opinii naszej rozmówczyni jest możliwe przyjęcie ustawy, która będzie w inny sposób regulowała kwestie rozstrzygane przez Trybunał Konstytucyjny w 2020 roku.
– Nie zapominajmy, że wyrok odnosił się konkretnie do przepisu ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Przepisy, które być może zostaną uchwalone w Sejmie – czyli o świadomym rodzicielstwie czy bezpiecznym przerywaniu ciąży – to zupełnie nowy dokument – podsumowuje Orłowska.