– W czwartek zaplanowaliśmy drugie czytanie i planujemy, że Sejm przyjmie projekt na toczącym się w tym tygodniu posiedzeniu – mówi DGP poseł Tomasz Latos z PiS, wiceszef sejmowej komisji zdrowia. Pytany o uwagi BAS przyznaje, że nie zostały uwzględnione.
Tymczasem zastrzeżenia są poważne i dalsze prace nad projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zdaniem sejmowych prawników, są możliwe tylko „pod warunkiem uwzględnienia zasygnalizowanych uwag i problemów”. O co dokładnie chodzi? BAS stwierdza m.in., że prawo do wypisywania recept na darmowe leki powinni mieć wszyscy medycy – inaczej dostęp do nich będzie utrudniony. Projekt daje to uprawnienie tylko lekarzom i pielęgniarkom POZ.
Nie ma też jasności, na jakich zasadach leki będą trafiać na specjalną listę „S” z darmowymi medykamentami. Wbrew temu, co można było zrozumieć z przedwyborczych zapowiedzi, dopłaty z budżetu będą tylko do części leków. Rząd nie przedstawił ani ich listy, ani nawet kryteriów, na podstawie których będą wybierane. – Problemem jest przede wszystkim brak transparentności w obejmowaniu poszczególnych leków dopłatami z budżetu – mówi Marcin Pieklak z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Zastrzeżenia BAS budzi też założenie, że seniorzy to osoby w wieku 75 plus. Co prawda w konstytucji są zapisy, że bezpłatna ochrona zdrowia należy się przede wszystkim kobietom w ciąży, dzieciom i seniorom, ale o granicy wieku tych ostatnich nie ma mowy.
W uzasadnieniu nie zamieszczono też przewidywanych skutków finansowych dla NFZ z tytułu refundacji leków dotychczas niewykupowanych. Prace nad ustawą o darmowych lekach dla seniorów w Sejmie toczą się w szybkim tempie. W zeszłym tygodniu odbyło się pierwsze czytanie i powołano podkomisję, która mimo wielu uwag w dwa dni opublikowała sprawozdanie. Wczoraj przedstawiła je posłom komisji zdrowia oraz polityki senioralnej. Jako że zarówno w podkomisji, jak i komisjach większość ma PiS, propozycje rządu zostały przyjęte z pominięciem zastrzeżeń zgłaszanych przez opozycję i ekspertów.