Marek Michalak interweniuje, bo napływają do jego biura liczne informacje w tej sprawie. Jak mówi to łamanie praw dziecka do opieki i wychowania w rodzinie, które zaburza jego rozwój i poczucie bezpieczeństwa, narusza też jego godność. Chodzi o dzieci, które powinny przebywać w specjalistycznej pieczy zastępczej. "Jeżeli dochodzi do sytuacji, w których samorządy poszukując miejsca, nie mogą tego miejsca dla dziecka znaleźć w pieczy jakiejkolwiek, to jest to duży problem. Tym bardziej, jeżeli trwa to miesiącami, a nawet latami" - mówi.
Rzecznik Praw Dziecka podkreśla, że szpital psychiatryczny nie jest dobrym miejscem dla dziecka, które nie ma wskazań medycznych, by w nim przebywać. Jak mówi, takie dzieci powinny trafić właśnie do pieczy zastępczej - albo do specjalistycznej rodziny zastępczej, albo do ośrodka opiekuńczo-terapeutycznego. Czyli do miejsca, które zapewni im nie tylko medyczną opiekę, ale także rodzinną atmosferę. "Trzeba zrobić wszystko, by te dzieci mogły przygotować się do normalnego życia w społeczeństwie" - tłumaczy.
Rzecznik Praw Dziecka, w swoim piśmie do marszałków, wskazuje także na konieczność tworzenia i wspierania zastępczych rodzin specjalistycznych, których nadal jest zbyt mało w Polsce. Jego zdaniem w przyszłości, mogłyby one z powodzeniem zastąpić ośrodki opiekuńczo-terapeutyczne.
O rozwiązanie problemu dzieci wymagających specjalistycznego wsparcia, Rzecznik Praw Dziecka dwukrotnie występował do ministra pracy.