Liczba roszczeń pacjentów i ich rodzin oraz wysokości wypłacanych odszkodowań systematycznie rosną. W efekcie w górę idą też stawki składek ubezpieczeniowych dla szpitali.
Największy gracz na rynku w zakresie ubezpieczeń podmiotów leczniczych, Grupa PZU, postanowiła wyjść z inicjatywą redukcji ryzyka medycznego, a tym samym opanowania wzrostu składek poprzez powołanie Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych – Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych z myślą o szpitalach. W jednostkach służby zdrowia będących członkami TUW wdrażane będą kompleksowe metody zarządzania ryzykiem medycznym
Utrudniony dostęp do niektórych usług medycznych oraz obawy o ich jakość wzmagają roszczeniowe postawy wobec jednostek służby zdrowia. Potęgują je problemy komunikacyjne personelu medycznego, zwłaszcza w sytuacjach krytycznych, oraz działalność firm odszkodowawczych. Przepisy zobowiązują podmioty lecznicze do wykupienia ubezpieczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej, pokrywającego szkody będące wynikiem błędu medycznego lub niezapewnienia staranności przy prowadzeniu procesu diagnostyczno-terapeutycznego. Natomiast zauważalny jest w nich brak kompleksowego podejścia do problematyki ryzyka medycznego.
Zarządzanie ryzykiem w długofalowej perspektywie pozwala zoptymalizować koszty działalności medycznej. Minimalizuje przede wszystkim liczbę przypadków, w których proces diagnostyczno-terapeutyczny komplikuje się i może być przyczyną roszczeń pacjentów. Roszczeń mogących negatywnie wpływać na kondycję podmiotu zarówno poprzez utratę wizerunku, jak przez wymierne wydatki. Chodzi o rosnącą cenę ubezpieczenia oraz konieczność wypłat z budżetu szpitala z uwagi na wyczerpanie sumy gwarancyjnej, co ma szczególnie istotne znaczenie w przypadku długotrwałych rent dla poszkodowanych pacjentów. Zarządzanie ryzykiem medycznym to podejmowanie decyzji i realizacja działań prowadzących do osiągnięcia przez szpital akceptowalnego poziomu ryzyka w celu zapewnienia stabilnych wyników finansowych oraz stworzenie uwarunkowań do dalszego rozwoju podmiotu leczniczego. Jest procesem podlegającym zmianom w czasie. Nie jest możliwe jednokrotne zaimplementowanie określonego schematu. Należy na bieżąco monitorować i kontrolować procesy i procedury obowiązujące w szpitalu, a także przede wszystkim rejestrować i analizować zdarzenia niepożądane podczas prowadzenia procesu diagnostyczno–terapeutycznego oraz wprowadzenie mechanizmów naprawczych.
Szczególnie istotne jest zwrócenie uwagi na rozwiązania organizacyjne w zakresie oddziałów zabiegowych, problematyki z zakresu dokumentacji medycznej oraz w zakresie kompetencji i kwalifikacji, jak również dotyczące organizacji czasu pracy personelu. Niemniej istotne jest prowadzenie prawidłowej i efektywnej komunikacji z pacjentem, szczególnie w sytuacji, w której dochodzi do wystąpienia zdarzenia niepożądanego. Przed wszystkim zaś nieodwracanie się od pacjenta, ale wspólna dyskusja i wymiana poglądów w zakresie alternatywnych rozwiązań terapeutycznych.
Całkowite wyeliminowanie zdarzeń niepożądanych jest niemożliwe. Proces diagnostyczno-terapeutyczny jest na tyle skomplikowany – a przypadki chorobowe tak indywidualne i różne – że nie da się uniknąć niepowodzeń. Ważne jest, aby je rejestrować, analizować i wprowadzać rozwiązania systemowe w szpitalu, tak aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości. Aktualny polski system prawny nie zachęca do rejestrowania tego typu zdarzeń – ale z punktu widzenia medyczno-ubezpieczeniowego, szczególnie w przypadku ewentualnych roszczeń pacjentów, nieprowadzenie rejestru zdarzeń niepożądanych praktycznie do zera obniża szansę szpitala na skuteczne dowodzenie swoich racji.
W Grupie PZU w wieloletniej perspektywie wypracowano mechanizmy i podstawy teoretyczne oraz praktycznie wdrożono zasady zarządzania ryzykiem medycznym. Mamy specjalistów oraz zaplecze merytoryczne, w szczególności doświadczenie w zakresie współpracy z uznanymi ekspertami w zakresie medycyny, ekonomii i zarządzania oraz prawa medycznego. To wszystko pozwala zaoferować szpitalom ekspertyzy dotyczące wspólnego budowania systemu zarządzania ryzykiem medycznym na najwyższym europejskim poziomie. Efektem ma być zwiększanie poziomu bezpieczeństwa pacjentów, a z punktu widzenia szpitala – szansa na zoptymalizowanie wysokości składek ubezpieczeniowych.
Należy przy tym zwrócić szczególną uwagę, że szpitale wchodzące do Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych wstępują w dwa różne, z punktu widzenia prawa cywilnego, stosunki: prawny – wynikający z członkostwa w towarzystwie oraz ubezpieczenia zawierany z towarzystwem. Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych działa w oparciu o zasadę non-profit – a jednym z głównych jego celów jest przeznaczanie wypracowanej nadwyżki finansowej na realizację celów wspólnych grupy w zakresie poprawy bezpieczeństwa leczonych pacjentów. Należy podkreślić również społeczną misję przedsięwzięcia, polegającą na edukacji i świadomości uczestników. Z punktu widzenia szpitali istotne jest również odpowiednie budowanie tzw. związków wzajemności członkowskiej, co oznacza takie tworzenie grup szpitali, by optymalnie dzielić ryzyko pomiędzy jednostki o podobnym profilu. Kolejną korzyścią ma być oferowanie przez TUW dokonania szczegółowej oceny ryzyka, pomoc w unikaniu błędów medycznych i powikłań, zaś w przypadku ich wystąpienia wsparcie w zakresie proaktywnej likwidacji szkód medycznych.