Pan Zbigniew miał latem poważny wypadek. Złamanie, zwichnięcie, potłuczenia. Spędził pewien czas w szpitalu, udało mu się stanąć na nogi. Teraz jednak czeka go długa rehabilitacja. Ogromne kolejki do gabinetów fizjoterapeutów publicznej służby zdrowia nie rokują dobrze. – Nie chcę i nie mogę czekać pół roku na zabiegi, bo przez ten czas stracę sprawność do reszty. Muszę zacząć ćwiczenia i masaże już dziś. Dlatego postanowiłem skorzystać z prywatnego gabinetu. Trudno, zapłacę za pomoc. Ale gdy rozpocząłem poszukiwania, poczułem się zagubiony. Ofert i reklam jest mnóstwo, ale opieka fizjoterapeuty to nie zakup marchewki. Jak sprawdzić, że mam do czynienia z prawdziwym specjalistą, a nie jakimś hochsztaplerem – zastanawia się czytelnik
Sprawa nie jest prosta. Inaczej niż w innych krajach zawód fizjoterapeuty, mimo że należy do grupy fachów medycznych, nie podlega w Polsce żadnym szczególnym regulacjom. Działalność gospodarcza w tej dziedzinie nie wymaga spełnienia jakichkolwiek warunków. Fizjoterapeuci pracują w ośrodkach zdrowia, szpitalach, gabinetach prywatnych, fundacjach i stowarzyszeniach działających na rzecz osób niepełnosprawnych, przedszkolach i szkołach integracyjnych i specjalnych, klubach sportowych, firmach produkujących zaopatrzenie ortopedyczne i innych. Szacuje się, że jest ich około 50–70 tysięcy. To tylko szacunki, bo skoro nie ma regulacji prawnych tego zawodu, nie ma również żadnego wykazu ani listy osób posiadających kwalifikacje niezbędne do jego wykonywania.
W Polsce, tak jak i na świecie fizjoterapeuci kształcą się na poziomie studiów wyższych. Są one dwustopniowe. Pierwszym etapem są trzyletnie studia licencjackie zakończone egzaminem zawodowym. Osoba, która je ukończy, zdaje się mieć już odpowiednie przygotowanie do pracy w tym fachu. Drugim etapem są dwuletnie studia magisterskie. Kształcenie w tej dziedzinie prowadzą renomowane uniwersytety medyczne i akademie wychowania fizycznego, ale też i pomniejsze szkoły wyższe – w sumie około 70 uczelni. Poziom wiedzy i umiejętności absolwentów może się więc znacząco różnić. Niezwykle istotne jest tu zdobyte w trakcie praktyki doświadczenie. Warto wiedzieć, że usługi fizjoterapeutyczne świadczą także technicy fizjoterapii, którzy wcześniej zdobyli wykształcenie na poziomie szkoły średniej lub pomaturalnej.
Niezależnie od fachowców, którzy przeszli zinstytucjonalizowane kształcenie, gabinety masażu, rehabilitacji, kręgarskie prowadzą też osoby, które uczelnianego wykształcenia nie mają, a wiedzę i umiejętności zdobywały na różnego rodzaju kursach lub też przejmując rodzinne tradycje. I w świetle przepisów mają do tego prawo. Dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje w zakresie fizjoterapii są wymagane jedynie przy podpisywaniu kontraktu z NFZ.
Jest jednak nadzieja, że sytuacja się zmieni. Tyle że w nieokreślonej bliżej przyszłości. W Sejmie znajdują się aż dwa projekty ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Zapisano w nich szczegółowe wymagania dotyczące specjalistycznego wykształcenia i praktyki osób uprawiających ten fach. Zaplanowano stworzenie jawnego rejestru pozwalającego na identyfikację fizjoterapeuty i sprawdzenie jego kwalifikacji. Prowadziłaby go utworzona na wzór lekarskiej Krajowa Rada Fizjoterapeutów. Ona też, na wniosek zainteresowanych, wydawałaby certyfikaty potwierdzające zawodowe uprawnienia, ale też sprawowała pieczę nad należytym wykonywaniem zawodu i przestrzeganiem branżowego kodeksu etyki. Fizjoterapeuta miałby prawo i obowiązek pogłębiania i aktualizowania wiedzy oraz umiejętności zawodowych i uzyskiwania specjalizacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że plany oprotestowały środowiska lekarskie. Ich zdaniem projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty daje przedstawicielom tego fachu zbyt wiele niezależności, gdy tymczasem działalność rehabilitacyjna powinna podlegać kontroli lekarzy specjalistów w tej dziedzinie.
Kiedy ustawa ujrzy światło dzienne? Na wczorajszy wieczór (już po zamknięciu wydania) Sejm zaplanował pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. Po pierwszym czytaniu w komisjach jest z kolei poselski projekt ustawy w tej samej sprawie. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że Sejm nie zdąży doprowadzić procesu legislacyjnego do końca tej kadencji. A w następnej prace nad uregulowaniem tej kwestii muszą się zacząć od nowa.

OPINIA EKSPERTA

Prof. Jan Szczegielniak prezes Stowarzyszenia Specjalistów Fizjoterapii, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii

Fizjoterapeucie (magistrowi fizjoterapii), który ukończył specjalizację i złożył państwowy egzamin specjalizacyjny przed komisją powołaną przez dyrektora Centrum Egzaminów Medycznych z wynikiem pozytywnym, przysługuje prawo posługiwania się tytułem zawodowym specjalisty w dziedzinie fizjoterapii. Czteroletni program specjalizacji obejmuje przewidziane programem specjalizacji tematyczne moduły, specjalistyczne kursy i staże na określonych oddziałach szpitalnych. Specjalista w dziedzinie fizjoterapii jest więc fizjoterapeutą o najwyższych kwalifikacjach zawodowych.
Należy przyjąć, że w gronie kilkudziesięciu tysięcy fizjoterapeutów w Polsce – techników fizjoterapii, licencjatów fizjoterapii i magistrów fizjoterapii – specjaliści stanowią ponad 1300-osobową grupę osób, która z racji wykształcenia posiada najwyższe kompetencje zawodowe sankcjonowane przez NFZ. W trakcie specjalizacji w wybranych i akredytowanych przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego ośrodkach jest obecnie ok. 200–300 fizjoterapeutów. Corocznie w sesji wiosennej i jesiennej do egzaminu specjalizacyjnego w dziedzinie fizjoterapii przystępuje ok. 30–50 fizjoterapeutów.
W dotychczasowym systemie związanym z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, a opartym na warunkach szczegółowych w zakresie rehabilitacji specjalista fizjoterapii ma prawo do „wizyty fizjoterapeutycznej” obejmującej zarówno badanie czynnościowe, jak i zlecenie postępowania usprawniającego, czyli planowanie zabiegów fizjoterapeutycznych.
W ośrodkach zarówno publicznych, jak i niepublicznych posiadających kontrakt z NFZ specjalista fizjoterapii jest rozpoznawalny, co związane jest chociażby z pełną dokumentacją wymaganą przez NFZ, a dotyczącą wykształcenia personelu świadczącego usługi lecznicze. W chwili obecnej, przy braku uregulowań prawnych dotyczących zawodu fizjoterapeuty, w gabinetach prywatnych, w których działalność lecznicza świadczona jest na podstawie ustawy o działalności gospodarczej, tytułem specjalisty fizjoterapii teoretycznie może się posługiwać nie tyle fizjoterapeuta bez specjalizacji, co osoba zupełnie niebędąca fizjoterapeutą i nieposiadająca żadnego wykształcenia medycznego. Jedyną możliwością sprawdzenia wykształcenia takiej osoby jest żądanie okazania odpowiednich dokumentów. Przy braku ustawy o zawodzie fizjoterapeuty odpowiedzialność za swoje zdrowie, a często życie, spoczywa na pacjencie.
Podstawa prawna
Projekty ustaw: Obywatelski projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty (druk nr 3813); Poselski projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty (druk nr 3001).