Przedłużenie programu pilotażowego „Profilaktyka 40 PLUS” do 30 czerwca 2024 r. oraz wprowadzenie centralnej elektronicznej rejestracji – m.in. takie zmiany zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia. Z dotychczasowych regulacji wynika, że program miał obowiązywać tylko do końca 2023 r.

Program „Profilaktyka 40 PLUS” stanowi zestaw odpowiednio sprofilowanych dla kobiet i mężczyzn po 40. roku życia pakietów badań. Ma to na celu wcześniejsze wykrywanie chorób i zaburzeń oraz zapobieganie ich rozwojowi. Żeby zachęcić pacjentów do udziału, uruchomiono nawet loterię, w której można było wygrać m.in. rower miejski czy vouchery na zakup sprzętu sportowego.

Przedłużenie programu pilotażowego pozytywnie oceniają eksperci zajmujący się medycyną rodzinną. Tomasz Zieliński, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców, uważa, że kolejne miesiące spowodują, że większa grupa zgłosi się na badanie. Jego zdaniem to dobra decyzja.

Potwierdza to również Joanna Szeląg, specjalista medycyny rodzinnej, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego z województwa podlaskiego. – Program „40 PLUS” daje możliwość wykonania badań, z których niektóre mają status badań przesiewowych, ale nie były dotąd dostępne jako przesiewowe. Przedłużenie programu „40 PLUS” wynika z tego, że wielu pacjentów z niego nie skorzystało – dodaje.

Ułatwić dostęp

Eksperci zwracają natomiast uwagę na trudności przy realizacji programu, które sprawiają, że nie każdy pacjent może bez przeszkód skorzystać z oferowanych badań profilaktycznych. Problemy pojawiają się na poziomie składania aplikacji o bycie realizatorem programu „Profilaktyka 40 PLUS”. Tomasz Zieliński uważa, że zmniejszenie i uproszczenie biurokratycznych obciążeń przy aplikowaniu pozwoliłoby na dotarcie z badaniami do małych miejscowości, w których nie ma sieci laboratoriów, ale są placówki POZ, które mogłyby być realizatorami tych badań.

Joanna Szeląg jako jedną z barier w dostępie do badań wskazuje sposób ich zlecania.

– W naszej przychodni pomagamy pacjentom wypełnić ankietę i wygenerować skierowanie. Gdyby nie to, większość z nich nie zrobiłaby badań w ramach tego programu. Dlatego uproszczenie procedury zlecania badań i akcja informacyjna ze wskazaniem jak najprostszych możliwości ich wykonania z pewnością zwiększyłyby efektywność programu – stwierdza.

Co się zmieni

Pilotaż ma być kontynuowany w kolejnym roku, ale na zmienionych zasadach. Nowością będzie obowiązek rejestrowania pacjenta za pośrednictwem centralnej elektronicznej rejestracji w ramach systemu e-zdrowie. Celem takiego rozwiązania jest właśnie uproszczenie i przyspieszenie procesu rejestracji oraz zapewnienie pacjentowi łatwiejszego dostępu do informacji o terminach we wszystkich placówkach. Świadczeniobiorcy objęci programem pilotażowym będą mogli złożyć oświadczenie o zamiarze uzyskania świadczeń udzielanych w ramach programu pilotażowego, jednak dopiero po otrzymaniu skierowania za pośrednictwem Internetowego Konta Pacjenta, infolinii lub bezpośrednio u świadczeniodawcy. Koszt uruchomienia centralnej elektronicznej rejestracji oszacowano na 13,2 mln zł.

Zmniejszenie i uproszczenie biurokratycznych obciążeń przy aplikowaniu pozwoliłoby na dotarcie z badaniami do małych miejscowości

Praktycy realizujący program są jednak sceptyczni wobec wprowadzenia obowiązku korzystania z centralnej elektronicznej rejestracji.

– Z pewnością złym pomysłem jest uzależnianie wykonywania Profilaktyki 40 PLUS od korzystania z e-rejestracji, która nie jest jeszcze dopracowana – mówi Tomasz Zieliński. – Będzie ona stanowiła utrudnienie, przynajmniej w pierwszym okresie, w dostępie do badań, a przecież zależy nam na ich rozpropagowaniu – zauważa.

Bez informacji zwrotnej

Program „Profilaktyka 40 PLUS” pozwala na przeprowadzenie badań, ale pojawiają się problemy ze skonsultowaniem wyników.

– Oczywiście od początku uważaliśmy, że w programie oprócz diagnostyki powinna być wizyta kontrolna u lekarza, zwłaszcza jeśli są stwierdzone patologiczne parametry – wskazuje prezes Zieliński, ale uważa, że jeżeli od początku program nie przewidywał konsultacji z lekarzem, to dobrze, że pacjenci mają chociaż szanse poddać się badaniom profilaktycznym.

– Jednocześnie, gdyby pakiet badań uwzględniał te dopasowane do już rozpoznanych u pacjentów schorzeń lub pozwalał na eliminowanie badań niedawno wykonanych u pacjenta, to efektywność i zainteresowanie wzrosłyby – zauważa.

Joanna Szeląg widzi jeszcze jeden problem, którym jest brak jasnej informacji, w jaki sposób odebrać wyniki wykonanych badań.

– Niejednokrotnie pacjent umawia się na wizytę w celu skonsultowania wyników badań z programu, nie przynosi ich i jest bardzo zdziwiony, że nie zostały przesłane do poradni. W dobie informatyzacji pewnie udałoby się usprawnić komunikację pomiędzy lekarzami, pacjentami i laboratoriami – podsumowuje.

Rolą pilotażu jest przetestowanie pewnych rozwiązań i wprowadzenie takich zmian, żeby model mógł funkcjonować jak najefektywniej. W przypadku długo oczekiwanego programu „Profilaktyka 40 PLUS” wygląda na to, że na wypracowanie optymalnych rozwiązań i upowszechnienie badań potrzeba jeszcze sporo czasu. ©℗