Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu przedstawiło krytyczną ocenę ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, a senacka komisja zdrowia zagłosowała za odrzuceniem jej w całości. Prawnicy nie tylko zgłosili zastrzeżenia ogólne natury systemowej, lecz także podważyli zgodność zaproponowanych przepisów z Konstytucją RP.

– Zgodnie z zasadą kompleksowości ustawa powinna wyczerpująco regulować daną dziedzinę spraw i nie pozostawiać poza swoim zakresem istotnych fragmentów dotyczących regulowanej dziedziny – wskazuje mec. Piotr Magda z senackiego Biura Legislacyjnego. Ponadto, jak zauważa, powinna ona wchodzić w życie co do zasady w jednym terminie, chyba że zróżnicowanie dat dla poszczególnych przepisów jest niezbędne do osiągnięcia celu ustawy, a zarazem nie narusza jej spójności. – Szczegółowa analiza rozpatrywanej ustawy nakazuje wyrazić wątpliwości, czy te standardy zostały spełnione – dodaje mec. Piotr Magda.

Nie dość, że rządowa ustawa w zakresie różnych przepisów miałaby wejść w życie aż w pięciu odrębnych terminach (ostatni z nich zaplanowano na 2027 r.), to na dodatek w kilku kwestiach tak poważnie narusza konstytucję i obowiązujące prawo, że nie ma żadnej możliwości, by wprowadzenie kolejnych poprawek mogło zniwelować zaistniałe błędy.

W ocenie ekspertów „rażącym wykroczeniem poza materię projektu wniesionego do Sejmu przez Radę Ministrów” było m.in. uzupełnienie tekstu rozpatrywanej ustawy po pierwszym czytaniu o nowelizację pięciu innych ustaw (o zawodach lekarza i lekarza dentysty, o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, o działalności leczniczej, o funduszu medycznym oraz o grach hazardowych).

Suchej nitki nie zostawiono także na kontrowersyjnym art. 89 rozpatrywanej ustawy, zgodnie z którym w 2023 r. prezes Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) na wniosek ministra zdrowia przekaże pieniądze z funduszu zapasowego w kwocie nieprzekraczającej 50 mln zł na zasilenie Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Miały być one przeznaczone na finansowanie kosztów kreowania postaw zdrowotnych i edukacji zdrowotnej, czyli… półkolonii dla 300 tys. dzieci i młodzieży w ramach przeciwdziałania skutkom pandemii COVID-19 (Pisaliśmy o tym w DGP nr 48/2023: „Miliony z NFZ na półkolonie dla 300 tys. dzieci”).

Obecny na posiedzeniu Waldemar Kraska, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, wyjaśnił, że wbrew powyższym zapisom rząd wyda na ten cel więcej, niż pierwotnie zakładano (mowa była o 20 mln zł). 50 mln będzie pochodziło z budżetu NFZ, kolejne 50 mln zł ma przekazać Ministerstwo Sportu, czyli razem to 100 mln zł – potwierdził Kraska. Taka kwota ma być wykorzystana, by w czasie wypoczynku letniego uczniowie mogli skorzystać z porad rehabilitantów, psychologów i dietetyków.

Senatorowie oraz zaproszeni na posiedzeniu eksperci nie kryli zażenowania tłumaczeniem, jakie usłyszeli w sprawie poprawki dorzuconej po cichu do jednej z najważniejszych ustaw dotyczących opieki zdrowotnej, nad którą pracowano od 2016 r. Miażdżąca ocena Biura Legislacyjnego sprawiła, że z negatywną opinią na temat proponowanych przepisów zgodzili się wszyscy zabierający głos w tej sprawie – poza stroną rządową.

– To, co dostaliśmy w tej ustawie, to absolutny bubel prawny – podsumował prof. dr hab. n. med. Rafał Niżankowski, który od 32 lat oprócz działalności klinicznej zajmuje się poprawą jakości w polskim systemie zdrowia, i nie mógł się nadziwić, że po siedmiu latach prac powstał niekonstytucyjny projekt nadający się tylko do odrzucenia przez Senat. ©℗