- W przyszłym roku od 1 lipca będzie kolejna podwyżka wynikająca z mechanizmów ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. A podwyżka płacy minimalnej zawsze powoduje wzrost średniej płacy w gospodarce. Z kolei od niej zależą ustawowe stawki pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych - mówi w rozmowie z DGP Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz.

Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz / Materiały prasowe
Rząd ogłosił, że płaca minimalna w przyszłym roku będzie wyższa, niż pierwotnie planowano, i wyniesie 3490 zł od 1 stycznia, a od 1 lipca - 3600 zł. Czy wpłynie to na sytuację szpitali, które corocznie są zobowiązane do podwyższania pensji swoich pracowników i jeszcze nie do końca poradziły sobie ze skutkami tegorocznych podwyżek?
Jeśli chodzi o stawki wynikające z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (dalej: ustawa o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia), to już dziś przekraczają one nawet tę nową kwotę minimalnego wynagrodzenia (obecnie najniższa z nich to 3680 zł brutto), więc sama podwyżka płacy minimalnej nie powinna bezpośrednio wpłynąć na koszty, przynajmniej w przypadku grupy pracowników objętych tą ustawą. Natomiast wiemy, że w przyszłym roku od 1 lipca będzie kolejna podwyżka wynikająca z mechanizmów ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. A podwyżka płacy minimalnej zawsze powoduje wzrost średniej płacy w gospodarce. Z kolei od niej zależą ustawowe stawki pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. I to będzie powodowało docelowo zwiększenie presji płacowej w ochronie zdrowia.
Natomiast Ministerstwo Zdrowia zapowiadało, że co roku, wtedy gdy trzeba realizować ustawowe podwyżki, czyli od 1 lipca, będzie dokonywana jakaś korekta wycen, na podobnej zasadzie jak rok temu (a mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej niż w tym), więc zakładamy, że za podwyżkami płac będą szły podwyżki wyceny świadczeń.
Nie wszyscy pracownicy są jednak objęci ustawą o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Co z tzw. szarym personelem - na ile podwyżka płacy minimalnej wpłynie na ich sytuację finansową? I jak duża jest to grupa w lecznicach?
Zależy to oczywiście od szpitala, bo różna jest struktura zatrudnienia, nie wszyscy pracownicy - zarówno medyczni, jak i niemedyczni - mają umowy o pracę, a to do nich się stosuje ustawowe przepisy. Średnio w szpitalach szarego personelu, czyli pracowników administracyjnych, technicznych i gospodarczych, jest ok. 10 proc. Jeśli osoby te pracują na umowach o pracę, mechanizm z ustawy też ich pośrednio obejmuje, poprzez art. 5, który mówi, że podobny poziom podwyżek powinien być zastosowany wobec osób niewymienionych w załączniku do ustawy (w którym konkretnym grupom zawodowym są przypisane wskaźniki, na podstawie których wylicza się minimalne stawki). Dużo zależy od tego, jaka zostanie przyjęta metodologia wzrostu wyceny świadczeń. Gdyby było to zrobione prawidłowo, to już w tym roku podwyżki dla tej grupy byłyby ujęte w wyższej wycenie. W praktyce jednak podział tych pieniędzy pomiędzy świadczeniodawców nie do końca odzwierciedlał faktyczne potrzeby. Nie wiem, w jaki sposób resort zdrowia będzie przygotowywał zmianę wyceny świadczeń w kolejnym roku, ale mam nadzieję, że wyciągnie wnioski z tego tegorocznego bałaganu i zakładam, że ta grupa też będzie brana pod uwagę.
W przyszłym roku będziemy mieli dwustopniową podwyżkę płacy minimalnej i ta druga zbiegnie się w czasie z podwyżką wynikającą z ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia (czyli 1 lipca). Czy to może spowodować jakieś komplikacje?
Wydaje się, że nie. Może natomiast wpłynąć na inne koszty szpitali - wszędzie tam, gdzie kupują one usługi na zewnątrz, np. żywienia pacjentów czy sprzątania. Na pewno na ceny tych usług podwyżka płacy minimalnej wpłynie bezpośrednio, bo pracownicy u dostawców takich usług na ogół zarabiają właśnie te najniższe stawki. Natomiast na sam proces podwyższania płac pracowników szpitali raczej nie, bo regulują je inne przepisy, korzystniejsze dla pracowników niż te wynikające z ustawy o płacy minimalnej. Poza tym, że jej wysokość wpłynie zapewne na wysokość samych podwyżek, bo jak już wspominałam, płaca minimalna przekłada się na wysokość średniej krajowej, a ta jest kwotą bazową do wyliczania stawek dla pracowników szpitali.
Rozmawiała Agata Szczepańska