- Nowoczesne metody terapii są kosztowne, ale w dłuższej perspektywie poniesione nakłady się zwracają. Warto w nie inwestować, choćby dlatego, że zapewniają skuteczniejsze leczenie, powodujące mniej działań ubocznych - mówił Stanisław Karczewski podczas konferencji „Innowacyjność w medycynie” zorganizowanej w Senacie.
Tymczasem jak wynika z danych zgromadzonych przez Grupę Roboczą na rzecz Innowacji w Opiece Zdrowotnej na 8000 przedmiotów ortopedycznych w Unii Europejskiej, zaledwie 300 jest dostępnych w Polsce.
Podobny problem dostrzega Fundacja im. Lesława A. Pagi, która opublikowała raport „Recepta na zdrowie czyli priorytety dla polityki zdrowotnej Polski”. Ich zdaniem nowa polityka refundacji leków wdrożona przez Ministerstwo Zdrowia nie sprzyja innowacyjnemu i dobremu leczeniu. "Zarówno lekarze jak i sami pacjenci apelują do władz o refundację leków o udowodnionej skuteczności, jednak Ministerstwo Zdrowia pozostaje nieugięte. Przedstawiane zostają liczne raporty w których fakty mówią np. o skuteczności leków inkretynowych w cukrzycy, a leki te dalej nie znajdują się w wykazie leków refundowanych. Ponadto, polscy pacjenci mają najniższy w Europie poziom dopłaty do leków sierocych, stosowanych w chorobach rzadkich. Dwa lata nowej ustawy przyniosły ponad 3 mld zł oszczędności, dlatego z tego tytułu należy pochwalić Ministra Zdrowia za wprowadzone regulacje, jednak nie można obojętnie przejść obok jedynie 150 mln zł wydanych w tym czasie na leki innowacyjne. To zdecydowanie za mało jeśli chcemy, aby nasi pacjenci cieszyli się dłuższym życiem, a przede wszystkim jego większą jakością, co pozostaje główną determinantą skutecznego systemu opieki zdrowotnej w dzisiejszych czasach. W ciągu ostatnich 2 lat wprowadzono na listy tylko 30 nowych substancji leczniczych. Dla porównania, średnio w Europie w samym 2013 r wprowadzono ich dwa razy więcej" – piszą autorzy raportu „Recepta na zdrowie czyli priorytety dla polityki zdrowotnej Polski.
Eksperci zauważają, że jedynie 15 proc. polskiego rynku aptecznego stanowią leki innowacyjne/oryginalne, co plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. Niska jest też dynamika wzrostu refundacji leków innowacyjnych dla polskich pacjentów, co jest podstawowym warunkiem wdrażania innowacji do powszechnej praktyki klinicznej.
Stowarzyszenie Watch Health Care zorganizowało cykl konferencji poświęcony innowacyjnemu leczeniu różnego typu schorzeń i jego dostępności w Polsce. Wynika z nich, że jeśli w ogóle można mówić o innowacjach to raczej w kontekście doganiania reszty Europy. Do niedawna czas leczenia zaćmy w Polsce był najdłuższym w Europie. Wdrożenie rekomendacji WHC pozwoliło na dorównanie do standardów europejskich.
Stworzenie odpowiednich warunków lekarzom i naukowcom może pomóc w prowadzeniu badań naukowych, a co za tym idzie – może zwiększyć liczbę przeprowadzanych nowatorskich operacji.
– Nie ulega wątpliwości, że u podstaw leży formalne usytuowanie instytutów badawczych z zakresu medycyny i szpitali klinicznych. Dzisiaj szpitale kliniczne w polskich uczelniach medycznych mają wielkie problemy i dlatego cieszę się, że mimo to niektóre z nich mogą pochwalić się takimi osiągnięciami – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk.
Zła sytuacja finansowa szpitali klinicznych to m.in. efekt tego, że wycena ich działalności przez NFZ jest taka sama jak w przypadku zwykłych szpitali. A to do placówek klinicznych trafia większość trudnych i skomplikowanych przypadków. Poza tym nie mają one możliwości skorzystania z programów oddłużeniowych, jak placówki powiatowe czy miejskie.
– Mamy tyle kłopotów z systemem ochrony zdrowia, że niektórzy myślą, że innowacyjność i nowe osiągnięcia są w naszych warunkach niemożliwe do osiągania, ale to jest nieprawda. Dzisiaj każdy sektor życia publicznego musi się rozwijać poprzez pewne wzorce postępowania, poprzez pewne sukcesy, które dają nadzieję i pozwalają wierzyć, że będzie coraz lepiej. My w naszej medycynie mamy takie wzorce, powinniśmy tylko o nich mówić, nagłaśniać je i wyciągać wnioski, także w zakresie finansowania służby zdrowia – mówi prof. Kleiber.
Podstawową barierą dla rozwoju innowacji w ochronie zdrowia w Polsce jest brak jednolitego systemu informacji o zdrowiu oraz ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia - wynika z analizy przeprowadzonej przez Grupę Roboczą na rzecz Innowacji w Opiece Zdrowotnej. W polskim systemie ochrony zdrowia nadal nie ma instytucji w pełni odpowiedzialnej za długookresową strategię planowania infrastruktury technicznej. Politycy zajmujący się ochroną zdrowia nie scharakteryzowali dotychczas mierzalnych wskaźników innowacyjności polskiej ochrony zdrowia, jak również koncepcji monitorowania dokonującego się w niej postępu.