Z pandemią walczymy na wielu polach, staramy się, żeby do naszego życia wróciła normalność – mówią przedstawiciele polskiej spółki koncernu

Mija kolejny rok walki z pandemią. Jaki jest w nią wkład ze strony AstraZeneca?
ikona lupy />
Wiktor Janicki, prezes zarządu AstraZeneca Pharma Poland / foto: materiały prasowe
Wiktor Janicki: Globalny i bezprecedensowy. Dostarczyliśmy już 2 mld dawek do 170 krajów na świecie. Do Polski trafiło w pierwszym półroczu 2021 r. 7 mln dawek.
Bardzo zależy nam na tym, by walka z COVID-19 nie była uzależniona od zasobności portfela, by każdy kraj miał takie same szanse na pokonanie pandemii, dlatego też zaangażowaliśmy się w międzynarodową akcję COVAX, której celem jest zapewnienie sprawiedliwego dostępu do testów, leczenia oraz szczepionek przeciw COVID-19. Jesteśmy jedną z pierwszych firm, która się w nią włączyła i staliśmy się też liderem tego przedsięwzięcia.
W ramach COVAX dostarczono 205 mln dawek naszej szczepionki do 130 krajów, z czego trzy czwarte trafiło do państw najbiedniejszych.
Co oznacza, że ten wkład jest bezprecedensowy?
WJ: Dostarczyliśmy nasze szczepionki po kosztach, czyli zrezygnowaliśmy jako firma z zysku z nich.
Skąd taka decyzja?
WJ: Wynika z wyznawanych przez nas wartości, które przekładają się na społeczną odpowiedzialność biznesu i stawianie dobra pacjentów na pierwszym miejscu.
Chciałbym przy tej okazji podkreślić rolę, jaką w tym wszystkim odgrywają nasi pracownicy, którzy pracując w trudnych warunkach, wykazują się poczuciem odpowiedzialności. To niewidzialni bohaterowie, którzy dbają o to, by każdy miał zapewniony dostęp nie tylko do szczepionki, lecz także do wszystkich naszych przełomowych produktów leczniczych w obszarach terapeutycznych, w których działamy.
A co w przypadku osób, u których szczepionka może nie zapewnić odpowiedniej ochrony przeciwko COVID-19?
WJ: Popieramy stanowisko strony publicznej i ekspertów, zgodnie z którym to szczepienia populacyjne stanowią najsilniejszy oręż w walce z pandemią. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie wszyscy mogą przyjąć szczepionkę i nie u każdego wytwarza się wystarczająca liczba przeciwciał potrzebnych do ochrony przed COVID-19, dlatego dążymy do stworzenia leku przeciwko COVID-19 opierającego się na tzw. długodziałających przeciwciałach. Produkt ten, w przypadku jego dopuszczenia do obrotu, będzie mógł być używany nie tylko w leczeniu, ale też w profilaktyce.
Koronawirus zdominował nasze życie. Czy tak już zostanie?
WJ: Pandemia nie przestaje zaskakiwać, dlatego naszym ‒ jako firmy ‒ zadaniem jest przesuwanie granic nauki, aby dać szansę na powrót do normalności, bez ograniczeń i obostrzeń w życiu społecznym. Mowa o opracowywaniu, produkowaniu i dostarczaniu szczepionek i leków pomagających w walce z COVID-19.
Ale nie tylko ‒ angażujemy się też w akcje na rzecz pacjentów niedotkniętych bezpośrednio koronawirusem, ale ponoszących konsekwencje z powodu nadmiernego obciążenia systemu zdrowia i ograniczonego dostępu do świadczeń. Chcemy zwrócić uwagę na to, jak ważna jest wczesna diagnostyka chorób przewlekłych.
Firma obchodzi w tym roku 30-lecie swojej działalności w Polsce. Jaki był to czas?
ikona lupy />
Alina Pszczółkowska, wiceprezes zarządu AstraZeneca Pharma Poland / foto: materiały prasowe
Alina Pszczółkowska: Ten rok jest dla nas rokiem podsumowań. Bardzo wiele się przez te 30 lat wydarzyło. Wzrosła liczba pracowników i znacząco wzrosło znaczenie polskiego zespołu w globalnych strukturach firmy. W 2000 r. firma zatrudniała w Polsce 195 osób, dziś jest to ponad 2300. Polska stała się dla AstraZeneca jednym z kluczowych ośrodków w dziedzinie badań i rozwoju. Warszawskie Centrum Badań Klinicznych jest jednym z sześciu takich jednostek na całym świecie i nie tylko koordynuje globalne badania kliniczne, ale pracują tam również naukowcy i lekarze czy specjaliści w zakresie inżynierii i analizy danych. Nasza działalność została doceniona przez przyznanie nam w 2020 r. statusu Centrum Badawczo-Rozwojowego, który został utrzymany również w tym roku. Poza tym udało nam się nawiązać współpracę z Uniwersytetem Warszawskim oraz Porozumieniem Akademickich Centrów Transferu Technologii, której celem jest wdrażanie nowych rozwiązań z zakresu technologii i usług na rynku farmaceutycznym i medycznym, edukacja oraz podnoszenie kompetencji i poszerzanie możliwości rozwoju polskiej kadry naukowej.
Jakie są plany na przyszłość?
AP: Priorytetem dla nas jest dalszy rozwój zespołu ‒ w 2021 r. zatrudniliśmy kolejne 200 osób i otworzyliśmy nowe biuro w Krakowie. Jego pracownicy skupiają się na najnowszych systemach komputerowych wykorzystywanych podczas badania klinicznego w obszarze zarządzania procesem badania bądź zbierania danych klinicznych, jak również zarządzać będą przebiegiem globalnych badań klinicznych.
WJ: Będziemy dalej angażować się w inicjatywy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Innowacyjne rozwiązania systemowe nie mają szans powstać w izolacji. Do ich stworzenia potrzebne jest systemowe myślenie wsparte międzynarodowymi doświadczeniami. Dobrym przykładem jest Warsaw Health Innovation Hub będący wspólnym projektem działającym pod auspicjami Agencji Badań Medycznych i we współpracy z wiodącymi podmiotami z sektora medycyny, farmacji i biotechnologii. Liczymy też, że uda się doprowadzić do zmian w systemie ochrony zdrowia, dzięki którym pacjent otrzyma szybszy i łatwiejszy dostęp do wysokiej jakości diagnostyki i leczenia. Priorytetem dla nas jest jednak dalszy rozwój zespołu pełnego zmotywowanych ludzi, bez których te wszystkie inicjatywy nie byłyby możliwe. To ludzie, pacjenci i pracownicy, są w centrum wszystkiego, co robimy.
PAO