500 tys. osób w grupie wiekowej 12-17 lat zaszczepiło się przeciw COVID-19, przy liczebności grupy 2 mln osób - przekazał w piątek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wyraził nadzieję, że zostanie zaszczepiona połowa tej grupy.
Rzecznik resortu zdrowia, pytany w TVN24, dlaczego spadło zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19, ocenił, że "nasycenie osobami chętnymi już jest duże". "Mówimy o zainteresowaniu 70 proc., a wyszczepienie mamy na poziomie 54 proc." - dodał.
Zdaniem Andrusiewicza, resort zakłada, że 16 proc. osób (spośród osób, które nie zaszczepiły się przeciwko Covid-19 pierwszą dawką albo nie zarejestrowały się na szczepienie - PAP) zaszczepi się jeszcze przeciw COVID-19. "Te osoby są chętne - zaszczepią się, deklarują taką chęć w późniejszym terminie" - powiedział.
"Pozostaje grupa 30 proc. osób, z których chcielibyśmy 10-15 proc. osób jednak wyciągnąć i zachęcić do szczepienia" - przekazał Andrusiewicz. Ocenił, że 10 proc. Polaków nie weźmie udziału w Narodowym Programie Szczepień, ponieważ są przeciwni szczepieniom.
Rzecznik MZ poinformował, że w grupie osób w wieku 12-17 lat zaszczepiło się 500 tys. osób, przy liczebności 2 mln. "Jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek młodzieży do wszelkich akcji profilaktycznych, to nie jest zły wynik" - podkreślił.
"Liczę, że zaszczepimy połowę grupy 12-17 latków" - zaznaczył Andrusiewicz.
Pytany, od kiedy szczepienia przeciw COVID-19 będą odpłatne, przekazał, że rozpoczęła się dyskusja na ten temat. "Mamy nadzieję, że skończy się pod koniec wakacji, tak, abyśmy mogli na koniec wakacji dać jasny przekaz, czy rzeczywiście od rzeczonego października, o którym mówił minister zdrowia Adam Niedzielski, te szczepienia będą typowymi szczepieniami dobrowolnymi w Polsce" - powiedział Andrusiewicz.
"Wszystkie szczepienia w Polsce, które nie są obowiązkowe, są refundowane dla grup ryzyka, czyli dla osób starszych, z wielochorobowością. Jeśli przyjmujemy, że szczepienia na covid są szczepieniami dobrowolnymi, to ta logika jest zachowana" - stwierdził rzecznik resortu zdrowia.
Szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk przekazał w czwartek, że w tej chwili mamy 54 proc. dorosłych Polaków albo zaszczepionych przeciwko Covid-19 pierwszą dawką albo zarejestrowanych na szczepienie, które odbędzie się w najbliższych dniach. "Dzisiaj największym wyzwaniem jest przekonywanie Polaków do szczepienia, gdyż dynamika rejestracji na nie spada" - dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się Niedzielski, który przypomniał, że "obecnie mamy sytuację, w której to szczepionka czeka na obywateli". Zapowiedział, że w najbliższych tygodniach rząd przedstawi pakiet zachęt do szczepień, także dla osób niepełnoletnich.