Pielęgniarki ze szpitala Żeromskiego w Krakowie złożyły zawiadomienie do prokuratury w związku z nieprawidłowymi ich zdaniem wypłatami dodatków covidowych.

Zgodnie z informacjami przekazanymi dziennikarzom przez Grażynę Gaj, przewodniczącą małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, problem dotyczy personelu różnych oddziałów, z wyjątkiem zakaźnego i SOR-u (ci dostają dodatek automatycznie – PAP). Chodzi o brak wypłat lub o niewłaściwą ich wysokość. Przewodnicząca powiedziała, że pielęgniarki, mimo że pracują z pacjentami covidowymi, to muszą udowadniać, że miały dyżur w dni hospitalizacji zakażonej osoby.

Pielęgniarki chcą też, aby dodatek był wypłacany za cały miesiąc, a nie tylko za dni, w których pacjent covidowy przebywał na oddziale.

Zawiadomienie jest już w prokuraturze. "Ze związków zawodowych wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na niewypłaceniu dodatku covidowego dla pielęgniarek w szpitalu Żeromskiego, mimo że pielęgniarki wykonywały swoją pracę. W związku z tym prowadzone są czynności sprawdzające pod kątem ewentualnego naruszenia praw pracowniczych" – powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko.

Zdaniem dyrektora szpitala Żeromskiego Jerzego Friedigera przepisy resortu zdrowia są nieprecyzyjne jeśli chodzi o wypłatę dodatków covidowych, a umowa z NFZ zakłada, że dodatek powinien być wypłacany za pracę w czasie hospitalizacji zakażonego, a nie podejrzanego o zakażenie.

Z danych NFZ wynika, że jak dotąd personelowi szpitala Żeromskiego wypłacił 9,3 mln zł, z tego 4,2 mln zł dla pielęgniarek.