Za łamanie obostrzeń związanych z epidemią obowiązują nadal te same kary – powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

"W karach nic się nie zmienia. Nadal działa policja, nadal działa główny inspektor sanitarny, stacje epidemiologiczno-sanitarne. Te kary w przypadku osób indywidualnych to: w odniesieniu do policji - mandat 500 zł. Kary w przypadku inspekcji sanitarnej - do 30 tys. zł" – wyliczył.

Przypomniał, że osoby, które będą powracać do kraju autobusami, czarterami, pociągami, czyli transportem zbiorowym, będą objęte kwarantanną. "Zwolnieni z kwarantanny są wszyscy podróżujący w samochodach do 9 osób" – powiedział.

Andrusiewicz stwierdził, że w Sylwestra obowiązuje zakaz wychodzenia z domów od 19.00 do 6.00.

"Nie przewidujemy korzystania z wystrzałowego sylwestra, fajerwerków. Natomiast, jeśli zrobimy to na własnym balkonie czy podwórku, to mamy do tego pełne prawo, jednak w przestrzeni publicznej ograniczamy naszą aktywność" – powiedział.

Dodał, żeby nie banalizować też przekazu dotyczącego obostrzeń w kwestii przemieszczania się, na przykład pytając, czy można będzie wyjść z psem w tym czasie. "Przyjmijmy, że jest jakaś logika i zdrowy rozsądek" – zaznaczył.

Pytany o to, dlaczego są takie obawy dotyczące sylwestra, a nie spotkań świątecznych i wprowadzania dodatkowych obostrzeń już po 28 grudnia, a nie wcześniej, stwierdził, że chodzi o to, by do tych nowych ograniczeń się przygotować.

"Przede wszystkim wprowadzamy obostrzenia z długim horyzontem czasowym, by każdy mógł się do tych obostrzeń przygotować, chociażby biznes prowadzący własną działalność gospodarczą. Nie chcemy w Polsce zamykać niczego z dnia na dzień (...) Tutaj informujemy z wyprzedzeniem" – powiedział.

"Co do samych świąt, pamiętajmy, że one jednak się trochę różnią od sylwestra i od ferii. Święta spędzamy w ograniczonym gronie osób. Musimy przyjąć, że Sylwester spędzany w dużych grupach osób jest niemożliwy w Polsce" – powiedział.

Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia zamknięte będą hotele, także na ruch służbowy, i stoki narciarskie. Ograniczona ma być działalność galerii handlowych do sklepów, które zaspokajają podstawowe potrzeby, czyli m.in. spożywczych i drogerii. W sylwestra obowiązywać będzie od godz. 19.00 do godz. 6.00 ograniczenie w przemieszaniu się. Wyjście z domu uzasadnione będzie tylko – jak zapowiedział minister – obowiązkami zawodowymi lub po to, by zaspokoić nagłe potrzeby, na przykład kupić leki w aptece.