Sejm przyjął w środę informację rządu ws. stanu przygotowania podmiotów leczniczych na zwiększoną liczbę zachorowań na COVID-19 oraz działań podjętych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.

Informację o działaniach rządu w walce z epidemią COVID-19 przedstawił w Sejmie minister zdrowia Adam Niedzielski w miniony czwartek.

W środę odbyło się głosowanie nad wnioskiem opozycji o odrzucenie tej informacji. 215 posłów było za, 233 - przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. Odrzucenie tego wniosku oznacza, że Sejm przyjął informację do wiadomości.

Przedstawiając informację minister zdrowia wskazywał, przygotowania do drugiej fali epidemii obejmowały m.in. zabezpieczenie miejsc w szpitalach dla pacjentów covidowych i respiratorów.

"Od końca października do końca listopada podwoiliśmy liczbę łóżek przeznaczonych na leczenie COVID-19" – powiedział szef resortu zdrowia. Poinformował, że pod koniec października było ok. 20 tys. łóżek, a w szczytowym momencie – 40 tys. "Te 40 tys. oznaczało ok. 15 tys. wolnych łóżek. Te łóżka są oczywiście różnie regionalnie rozmieszczone" – powiedział minister.

Przyznał, że zdarzały się sytuacje, gdy karetki jeździły od szpitala do szpitala. Reakcją na nie – jak zaznaczył szef MZ – było stworzenie określonych rozwiązań. Zapewnił, że także w przypadku respiratorów pilnowano buforu bezpieczeństwa. Minister wyliczał m.in., że zorganizowano system dystrybucji tlenu czy zapewniono dostawy remdesiviru dla chorych.

"To co ważne, co pomogło nam, by fala nie trwała długo, to obostrzenia i +hamulec bezpieczeństwa+, który nacisnęliśmy, wprowadzając te najbardziej dolegliwe obostrzenia. To zahamowało wzrost zachorowań" – podkreślił minister. Wskazał w tym kontekście m.in. na zamknięcie szkół, przejście na zdalne nauczanie, ograniczenie handlu i ograniczenie podróży.

"Sytuacja jest teraz lepsza niż trzy, cztery tygodnie temu, ale to nie znaczy, że jesteśmy w pełni bezpieczni. Niestety widmo trzeciej fali wisi nad całym światem, nie tylko nad Polską. I to widmo w niektórych miejscach na świecie się materializuje, chociażby w Japonii" – powiedział Niedzielski.

Minister wskazywał, że szpitale tymczasowe, które zostały zbudowane w ostatnim czasie, są postawione w stan gotowości – niektóre z nich nie są uruchamiane, ale nie są też zamykane. "One mają być naszym zabezpieczeniem, czwartą linia obrony, jeśli chodzi o ryzyko pojawienia się trzeciej fali" – zaznaczył Niedzielski.

Podczas debaty posłowie KO Lewicy, Koalicji Polskiej i Konfederacji zarzucali rządowi brak strategii w walce z epidemią, spóźnione działania, wzrost śmiertelności Polaków i brak współpracy z opozycją.

Posłowie PiS ocenili z kolei, że w walce z epidemią rządowi "nie można odmówić kompetencji".