Konto pacjenta jak rachunek w e-banku lub e-mail – obiecuje Marcin Kędzierski, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.
Papierowe dokumenty i wyniki badań. Wszystko ma być na internetowym koncie pacjenta. Jak to będzie działać?
Konto można porównać do e-mailowego albo bankowego. Będzie zawierało podstawowe dane o wszystkich udzielonych świadczeniach medycznych. Gdzie, kiedy, u jakiego lekarza, jakie nastąpiło rozpoznanie, jaką zalecono pacjentowi procedurę i gdzie znajduje się szczegółowa dokumentacja medyczna dotycząca leczenia. I choć samej zawartości wyników badań nie będzie na koncie, każdy uprawniony lekarz będzie mógł poprosić o ich dostarczenie, w postaci elektronicznej. Dzisiaj zmuszeni jesteśmy biegać od lekarza do lekarza i zbierać dokumenty potwierdzające historię leczenia.
Załóżmy taką sytuację: interniści nie wierzą w moją przewlekłą chorobę. Muszę wyciągnąć dokumentację od specjalisty. W IKP ta informacja będzie?
Nie. IKP nie będzie uzupełniane archiwalną dokumentacją medyczną. By te informacje tam się znalazły, pacjent po założeniu konta będzie musiał przejść przez badania potwierdzające chorobę. W przypadkach chorób przewlekłych takie dane pojawią się szybko, bo już przy najbliższej wizycie u lekarza. Będzie można też samemu uzupełnić zestaw danych medycznych, np. o dane ratunkowe, m.in. informacje o przewlekłych chorobach, uczuleniach, wszczepionych urządzeniach. Dane te będą specjalnie oznaczone, tak by lekarz widział, że wpisał je sam pacjent. Lub będzie można poprosić o ich wprowadzenie lekarza.
Najbardziej skorzysta nowe pokolenie.
Można tak powiedzieć, wszystkie dane medyczne pacjentów młodego pokolenia będą gromadzone w postaci elektronicznej. Ale dla obecnych pacjentów wygodą będzie to, że e-mailem lub SMS-em otrzymają przypomnienie o zbliżającej się wizycie. W każdej aptece będzie można zrealizować receptę, którą lekarz wystawi elektronicznie, a pacjent otrzyma kod SMS-em i z nim może pójść do dowolnej apteki. Jeżeli nie będzie wszystkich zapisanych leków, to farmaceuta odznaczy na e-recepcie wykupione leki, a pozostałe będzie można kupić gdzie indziej. Przewidujemy też stworzenie aplikacji mobilnych IKP, tak by można było z nich korzystać na smartfonach i tabletach.
To, co najbardziej interesuje chorych, to czas oczekiwania. Czy będzie informacja, do kogo się czeka najkrócej?
Będzie podawany, jak teraz na stronie NFZ, średni czas oczekiwania do danej placówki. Poza tym kiedy pacjent wybierze świadczeniodawcę, system podpowie mu termin wizyty. Kolejnym ułatwieniem będzie też skierowanie elektroniczne, które również wpłynie na skrócenie długości kolejek.
Czy to konto nie odbiera prywatności? Każdy lekarz się dowie, że dana osoba choruje psychicznie lub ma choroby weneryczne.
Lekarz będzie widział tylko takie dane, do jakich upoważni go pacjent. To pacjent będzie decydował o tym, komu, ile informacji o sobie udostępni.
Te dane mogą się stać łakomym kąskiem dla firm ubezpieczeniowych.
Zrobiliśmy wszystko, by tego zagrożenia nie było. Owszem, kiedyś były pomysły, by wszystkie dane gromadzić centralnie, wtedy byłoby to rzeczywiście niebezpieczne rozwiązanie. Ale w nowej wersji lekarz będzie miał dostęp w bardzo wąskim zakresie do naszych danych. Cała dokumentacja medyczna, łącznie z wynikami badań, będzie mogła być – jeszcze raz podkreślam – za zgodą pacjenta pobrana od tych świadczeniodawców, którzy dane badania nam przeprowadzali. Nawet sam pacjent na swoim koncie nie będzie widział wszystkich danych zawartych w dokumentacji medycznej, ale znowu – będzie mógł poszczególne badania pobrać i zapisać na własnym komputerze. Ochroną będzie też objęte to, że zawsze można zmienić login i hasło.
Kiedy pacjenci będą mieli dostęp do pełnych informacji o przebiegu leczenia?
Najpóźniej od 1 sierpnia 2017 r. Od tej daty cała dokumentacja medyczna musi być już wyłącznie elektroniczna. Ale już od połowy przyszłego roku każdy pacjent będzie miał możliwość takie konto założyć. A z naszych szacunków wynika, że już kilkanaście tysięcy lekarzy korzysta z takiego oprogramowania umożliwiającego przekazywanie danych do systemu i prezentowania ich następnie w IKP. Należy również dodać, że obecnie praktycznie wszystkie apteki wykorzystują systemy informatyczne.
W jaki sposób pacjent będzie to konto zakładał?
Do IKP kluczem będzie login i hasło. Aby je otrzymać, trzeba będzie posiadać albo profil zaufany na platformie ePUAP albo kwalifikowany podpis elektroniczny.
Tyle że obie te formy nie są popularne. Konta na ePUAP w ciągu trzech lat wyrobiło sobie tylko 258 tys. osób, a aktywnych podpisów elektronicznych jest 290 tys. Co z resztą pacjentów?
Dane, które znajdą się w IKP, będą danymi wysoce wrażliwymi, a więc i dostęp do nich musi być też mocno zabezpieczony. Stąd właśnie wymóg posiadania profilu zaufanego, bo to metoda, która pozwoli naprawdę w bezpieczny sposób zidentyfikować pacjenta. A przecież by profil zaufany założyć, wystarczy raz jeden udać się do urzędu. Zresztą zgodnie z nowelizacją ustawy o informatyzacji będzie go można potwierdzić także na poczcie. My w CSIOZ również chcemy być punktem potwierdzenia ePUAP, gdzie też będzie można zakładać IKP.