Według równania, które bierze pod uwagę między innymi zakres, rodzaj i czas świadczeń oraz liczbę pacjentów, są oddziały, gdzie powinna wystarczyć zaledwie jedna pielęgniarka na dyżurze.

Zdaniem przewodniczącego małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych, Stanisława Łukasika, zmiana przepisów otwiera dyrektorom furtkę do tego, by zmniejszyć zatrudnienie. Jak dodaje, skutkiem stosowania wzoru może być niska jakość opieki.

Przykładowo, obecnie na małym oddziale onkologicznym na etacie pracuje 10 pielęgniarek. Według nowego wzoru wychodzi, że szpital powinien zatrudnić niecałe trzy osoby, żeby zapewnić pacjentom całodobową opiekę.