Dyrektorzy szpitali będą ustalać liczbę pielęgniarek na oddziałach szpitalnych za pomocą matematycznego wzoru - tak wynika z ministerialnego rozporządzenia, które weszło w życie z początkiem kwietnia. To oznacza ograniczenie liczby sióstr w placówkach do absolutnego minimum.

Według równania, które bierze pod uwagę między innymi zakres, rodzaj i czas świadczeń oraz liczbę pacjentów, są oddziały, gdzie powinna wystarczyć zaledwie jedna pielęgniarka na dyżurze.

Zdaniem przewodniczącego małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych, Stanisława Łukasika, zmiana przepisów otwiera dyrektorom furtkę do tego, by zmniejszyć zatrudnienie. Jak dodaje, skutkiem stosowania wzoru może być niska jakość opieki.

Przykładowo, obecnie na małym oddziale onkologicznym na etacie pracuje 10 pielęgniarek. Według nowego wzoru wychodzi, że szpital powinien zatrudnić niecałe trzy osoby, żeby zapewnić pacjentom całodobową opiekę.