Naczelna Rada Lekarska (NRL) uznała, że porozumienie zawarte w ubiegłym roku między lekarzami, resortem zdrowia i NFZ w sprawie recept refundowanych zostało jednostronnie zerwane przez fundusz. To efekt opublikowania na jego stronach projektu umowy na refundację leków.
Do czerwca muszą je podpisać wszyscy medycy mający indywidualne praktyki oraz emerytowani, jeśli chcą utrzymać prawo do wypisywania pacjentom recept ze zniżką. Problem w tym, że prywatnie praktykują prawie wszyscy ze 156 tys. polskich lekarzy. W projekcie umów, które będą zawierać z NFZ, pojawił się sporny zapis o karach dla lekarzy za przepisywanie leków refundowanych niezgodnie z ustawą refundacyjną.
Przeciw sankcjom finansowym lekarze protestowali na początku roku. Wtedy zapis o karach za nienależną refundację został wykreślony przez posłów z nowelizacji ustawy refundacyjnej. Teraz został wprowadzony do umów. Lekarze mają być karani m.in. za wystawienie recepty na lek ze zniżką osobie nieuprawnionej lub niezgodnie ze wskazaniami zawartymi w listach refundacyjnych. Grożą im sankcje finansowe w wysokości zakwestionowanej dopłaty do leku.

Do czerwca umowy z NFZ muszą podpisać wszyscy medycy mający indywidualne praktyki oraz emerytowani, jeśli chcą utrzymać prawo do wypisywania pacjentom recept ze zniżką

NRL podkreśliła w swoim stanowisku z 13 kwietnia, że fundusz wprowadził zapisy o sankcjach za nienależną refundacje bezprawnie i próbuje obejść uchylone przepisy z ustawy refundacyjnej, zapowiadając kary umowne.
NFZ czeka na uwagi do projektu umowy do 27 kwietnia. Samorząd lekarski postanowił, że w przeddzień tej daty złoży prezesowi funduszu propozycje własnego wzoru umowy. Zostaną z niej wykreślone wszystkie zapisy o karaniu lekarzy za nienależną refundację.
– Damy funduszowi miesiąc na zmianę umów. Jeśli nie zostaną uwzględnione nasze uwagi, lekarze nie będą podpisywać umów na refundację leków – zapowiada Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
NFZ nie jest skłonny do negocjacji. Andrzej Troszyński z centrali funduszu, podkreśla, że prezes nie został zwolniony z obowiązku dbania o publiczne pieniądze. Natomiast lekarze, którzy prawidłowo wypisują recepty, nie muszą obawiać się kar.
To nie wróży dobrze pacjentom, bo może się powtórzyć sytuacja z początku roku, kiedy w wyniku protestu pieczątkowego medyków chorzy mieli problemy z uzyskaniem recepty na leki ze zniżką. Tym razem recepty bez zniżki mogą otrzymać we wszystkich prywatnych gabinetach lekarskich.