KE zaproponowała w czwartek, by skrócić czas na decyzję o refundacji nowych leków przez władze krajowe, co przyspieszy ich wejście na rynek. Decyzje ws. leków generycznych (zastępczych) mają zapadać w 30 dni, a innowacyjnych - 120. Mają być kary z opóźnienia.

Komisja Europejska przyjęła propozycję nowelizacji dyrektywy z 1989 r. w sprawie przejrzystości środków regulujących ceny leków i zwrot ich kosztów. Dotychczas dyrektywa mówiła o 180 dniach na decyzję o refundacji leków generycznych i innowacyjnych.

"Potrzebujemy szybszych decyzji o wycenie i refundacji leków, by utrzymać dynamiczny rynek farmaceutyczny oraz oferować obywatelom lepszy dostęp do lekarstw" - oświadczył w czwartek komisarz UE ds. przemysłu Antonio Tajani.

"W ciągu ostatnich kilku lat odnotowaliśmy opóźnienia w procedurze autoryzacji leków (jest ona związana z decyzją o refundacji - PAP), w niektórych przypadkach o 150 dni. W przypadku leków innowacyjnych opóźnienia sięgały nawet 700 dni" - mówił na konferencji w Brukseli rzecznik Tajaniego, Carlo Corazza. Zaznaczył, że KE chce tym razem zapewnić, że terminy nie będą przekraczane.

"Poprosiliśmy kraje UE, by wyznaczyły odpowiednie instytucje, które będą pilnować, by terminy były dotrzymywane. Będą one w stanie nakładać kary" - zaznaczył.

Przed wprowadzeniem na rynek lek otrzymuje autoryzację po sprawdzeniu jego jakości i bezpieczeństwa, następnie władze krajowe decydują, czy będzie podlegać refundacji.

By propozycje KE o przyspieszeniu decyzji o refundacji weszły w życie, muszą one uzyskać zgodę Parlamentu Europejskiego i krajów UE.