Zastrzeżenia do projektu w sprawie szczegółowych zasad prowadzenia gospodarki finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia mają nie tylko organizacje branżowe, lecz również Ministerstwo Rozwoju. Zgodnie twierdzą, że wprowadzane w nim zmiany nie mają charakteru technicznego – jak uważa resort finansów, który je przygotował.
Opublikowany pod koniec lipca projekt dotyczy m.in. finansowania bezpłatnych leków dla seniorów i kobiet w ciąży. Modyfikuje on wzory załączników – rocznego planu finansowego NFZ oraz rocznego sprawozdania z jego wykonania. Ma to na celu przeniesienie wydatków na darmowe leki z budżetu państwa do budżetu funduszu.
Projekt od początku wzbudził wiele kontrowersji (pisaliśmy o tym w artykule „Porządki w finansach NFZ wywołują poważne obawy”, DGP nr 152/2020). W trakcie konsultacji pojawiło się więcej zastrzeżeń.
W swoich uwagach Ministerstwo Rozwoju podkreśliło, że planowane zmiany nie mają charakteru jedynie technicznego, polegającego na modyfikacji wzoru załączników, ale mogą wpłynąć na budżet i refundację. Resort zauważa, że w projekcie wprowadzono modyfikację definicji całkowitego budżetu na refundację poprzez rozszerzenie pozycji o finansowanie leków 75+ oraz leków dla kobiet w ciąży. Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1373 ze zm.) leki te finansowane są z budżetu państwa, a nie ze środków NFZ. Włączenie tych pozycji do całkowitego budżetu na refundację może spowodować zmniejszenie środków na dopłaty do innych leków. Za to zwiększanie liczby zadań finansowanych w ramach budżetu refundacyjnego oraz obecny czas pandemii mogą doprowadzić również do uruchomienia mechanizmu payback (który przewiduje, że gdy zostanie przekroczony budżet refundacyjny NFZ, za nadwyżkę płacą częściowo producenci, którzy sprzedali więcej leków niż w ubiegłym roku), co negatywnie wpłynie na branżę farmaceutyczną. Dlatego MR jest za tym, by tych zmian nie wprowadzać.
Projekt budzi podobne obawy wśród partnerów społecznych. Federacja Przedsiębiorców Polskich zauważa, że zmiana definicji całkowitego budżetu na refundację przez dodanie do niego pozycji kosztującej rocznie ponad 1 mld zł zmniejszy dostęp pacjentów do nowych i skutecznych terapii. Z kolei zdaniem Konfederacji Lewiatan uszczuplenie wydatków na leki będzie miało istotny wpływ na potencjalnych inwestorów farmaceutycznych i biotechnologicznych w Polsce i znaczenie zmniejszy konkurencyjność naszego kraju w tym zakresie. Natomiast Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego zauważa, że pozostawienie dodanych w projekcie pozycji poza całkowitym budżetem na refundację – jak było dotychczas – może pozwolić NFZ na podniesienie limitu finansowania leków. Analogiczne uwagi do projektu zgłosiły również m.in. Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA oraz Izba Gospodarcza „FARMACJA POLSKA”, a także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców i Pracodawcy RP.
Ministerstwo Finansów wciąż stoi jednak na stanowisku, że kwestia włączenia tych pozycji do planu finansowego NFZ ma wyłącznie charakter porządkujący i nie wpływa w żaden sposób na zmianę definicji całkowitego budżetu na refundację. Zapewnia, że koszty finansowania dodanych leków pochodzą ze środków przeznaczonych na świadczenia, przewidzianych w planie finansowym funduszu, nie ma zatem uzasadnienia do nieujmowania ich w budżecie na refundację. Natomiast przepisy ustawy o świadczeniach nadają jedynie szczególne uprawnienia do bezpłatnych leków dla wybranych grup pacjentów, a nie przesądzają o źródle finansowania. Zdaniem MF wyłączenie tych pozycji z całkowitego budżetu na refundację zniekształca obraz ponoszonych kosztów. Limit wydatków na leki nie ulegnie ograniczeniu, ponieważ w planie finansowym NFZ zabezpieczone są środki na wszystkie wydatki związane z refundacją, w tym na leki 75+ oraz dla kobiet w ciąży.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia po konsultacjach