Zmiana porządkująca czy skok na pieniądze? Przedstawiciele firm farmaceutycznych biją na alarm, ale NFZ uspokaja, że nowy projekt dotyczący jego gospodarki finansowej nie wprowadzi znaczących zmian w polityce płacenia za leki.
ikona lupy />
DGP
Chodzi o projektowaną nowelizację rozporządzenia ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad prowadzenia gospodarki finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia. Zamieszczono go na stronach Rządowego Centrum Legislacji, kierując do uzgodnień międzyresortowych, narażając się tym samym na zarzut braku konsultacji społecznych (m.in. ze strony Pracodawców RP).
W uzasadnieniu wskazano, że zmiany wprowadzane są na wniosek ministra zdrowia i NFZ i są konsekwencją regulacji zawartych w ustawie z 13 lutego 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2020 (Dz.U. poz. 278), której przepisy umożliwiły finansowanie w tym roku bezpłatnego dostępu do leków dla osób 75+ ze środków NFZ. Są również skutkiem ustawy z 16 kwietnia 2020 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 945), która wprowadziła bezpłatny dostęp do leków dla kobiet w ciąży opłacanych ze środków budżetu państwa. W związku z tym projektowane rozporządzenie modyfikuje wzory załączników – rocznego planu finansowego NFZ oraz rocznego sprawozdania z wykonania tego planu.

Furtka do poważniejszych zmian

Zdaniem Pracodawców RP zmiany te oznaczać będą zabranie pacjentom ok. 1 mld zł przeznaczonych na refundację i przerzucenie tych kosztów na obywateli. Z projektu wynika, że ze środków NFZ finansowane będą leki dla seniorów i kobiet w ciąży, ratunkowy dostęp do technologii lekowych (RDTL). Jest to istotne, ponieważ zgodnie z ustawą refundacyjną (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 357, ze zm.) budżet na leki nie powinien przekraczać 17 proc. wydatków NFZ na świadczenia w danym roku. Oznacza to, że wydatki na refundację mogą zatrzymać się na określonym poziomie w wyniku dodania kolejnych pozycji. W opinii Pracodawców RP konsekwencją zaproponowanych przez resort finansów zmian powinna być nowelizacja art. 3 ustawy refundacyjnej podnosząca limit całkowitych wydatków na refundację do ok. 20 proc.
Przypominają jednocześnie, że resort zdrowia zapowiadał, że przeniesienie finansowania leków 75+ z budżetu na NFZ ma być zmianą jednorazową, wynikającą z dodatkowych środków przyznanych na ten cel funduszowi. Tymczasem projektowane rozporządzenie wprowadza taką zasadę na stałe. A taka zmiana nie powinna być wdrażana z pominięciem konsultacji.
Zdaniem Bogny Cichowskiej-Dumy, dyrektor generalnej Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, nawet jeśli przeniesienie kosztów tzw. listy 75+ oraz programu darmowych leków dla kobiet w ciąży do budżetu NFZ nastąpi wraz z przeznaczonymi na to pieniędzmi, to jest to poważny zabieg połączenia w ramach budżetu refundacyjnego dwóch różnych źródeł finansowania, dla których różnie określane były limity wydatków (dla jednego nominalnie, dla drugiego procentowo). – Czytając te przepisy w zestawieniu z propozycjami w innych procedowanych obecnie ustawach, m.in. antycovidowej, które otwierają ścieżkę do usuwania z list refundacyjnych leków bez odpowiedników, można uznać, że wszystko wskazuje na to, iż w związku z popandemiczną recesją przygotowywany jest grunt pod oszczędnościową politykę lekową – dodaje.
INFARMA wraz z innymi organizacjami branżowymi: Izbą Gospodarczą „Farmacja Polska” oraz Krajowymi Producentami Leków, wystąpiła do Ministerstwa Finansów z apelem o zmiany w projekcie. Ich zdaniem dodanie do Całkowitego Budżetu na Refundację (CBR) programu „Leki 75+”, RDTL i bezpłatnych leków dla kobiet w ciąży oznacza uszczuplenie wydatków na dotychczas refundowane leki o ok. 1 mld zł, co przełoży się na ograniczenie ich dostępności. Dotychczas wydatki te nie wchodziły w zakres CBR, a z przepisów art. 43a i 43b ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1373, ze zm.) jasno wynika, że są one finansowane z budżetu państwa, a nie ujmowane w budżecie NFZ. I tak zdaniem organizacji powinno pozostać, bo zapewni to funduszowi możliwość utrzymania dla Polaków dostępu do leków dotychczas refundowanych oraz wprowadzania nowych.

Obawy nieuzasadnione?

O zajęcie stanowiska wystąpił do resortu zdrowia rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, podkreślając, że kwestia dostępności pacjentów do leków jest jednym z priorytetów jego działania i jest na bieżąco monitorowana i analizowana. Rzecznik deklaruje, że najważniejszą dla niego kwestią jest zapewnienie pacjentom dostępu do świadczeń, w tym do leków refundowanych i nowoczesnych terapii lekowych, bez względu na źródło środków publicznych zapewniających ich finansowanie.
NFZ przekonuje jednak, że projekt nie zmienia źródła finansowania darmowych leków 75+ oraz dla kobiet w ciąży. Paweł Florek z Biura Komunikacji Społecznej NFZ zapewnia, że wprowadzana zmiana w opisie pozycji planu finansowego NFZ ma jedynie charakter porządkujący. – Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych leki przysługujące bezpłatnie osobom po ukończeniu 75. roku życia oraz kobietom w okresie ciąży są finansowane z budżetu państwa, ze środków pozostających w dyspozycji ministra zdrowia – przypomina.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia w uzgodnieniach