W walce z epidemią liczy się każda para rąk, a zadania można delegować z większą elastycznością niż w normalnych okolicznościach. W związku z koniecznością zwiększenia liczby testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 pojawiła się więc inicjatywa, by przeszkolić w tym celu opiekunów medycznych.
O poszukiwaniu chętnych, którzy podjęliby się tego zadania, poinformowało Ogólnopolskie Stowarzyszenie Opiekunów Medycznych (OSOM). Jak mówi jego wiceprezes Krzysztof Tłoczek, inicjatywa wyszła ze strony Ministerstwa Zdrowia, które poprosiło o współpracę.
– Szczegółów na razie nie znamy, decyzje podejmowane są na bieżąco, czekamy na dalsze wytyczne resortu – dodaje.
Nie udało nam się potwierdzić tych informacji w MZ. Wciąż czekamy też na odpowiedzi na pytania, czy jest to plan na wypadek sytuacji awaryjnej, czy wiąże się z zamiarem zwiększenia liczby wykonywanych testów.
– Myślę, że ministerstwo najpierw chciało zobaczyć, jakie jest zainteresowanie taką inicjatywą. Jest ono zaskakująco duże, w ciągu doby zgłosiło się kilkaset osób, więc odzew jest pozytywny – ocenia Krzysztof Tłoczek.
Jak przypuszcza, miałoby się to odbywać na zasadzie oddelegowania do zwalczania epidemii. Jest to uregulowane w ustawie z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1239 ze zm.), łącznie z kwestiami płacowymi i rodzajem umowy. Przepisy te pozwalają skierować do takiej pracy nie tylko przedstawicieli zawodów medycznych, ale w zasadzie każdego obywatela, którego pomoc może okazać się potrzebna (z pewnymi wyłączeniami, dotyczącymi np. osób starszych i rodziców niepełnoletnich dzieci).
Krzysztof Tłoczek dodaje, że osoby, które odpowiedzą na apel, mają zostać przeszkolone i wykonywać testy. Jego zdaniem w przypadku opiekunów medycznych prawdopodobnie wystarczy krótkie przeszkolenie stanowiskowe.
Wątpliwości w tej sprawie ma jednak Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych (KIDL), z którą to rozwiązanie nie było konsultowane. – Jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami i całkowicie niedopuszczalne prawnie – ocenia Maciej Niezabitowski, koordynator działu prawnego KIDL.
Podkreśla, że żadne dodatkowe szkolenia ani kursy skierowane do opiekunów medycznych nie przyznają im dodatkowych uprawnień do wykonywania badań laboratoryjnych. Dotyczy to również pobierania materiału biologicznego do tych badań.
– Badania laboratoryjne wykonywać mogą wyłącznie osoby do tego uprawnione, które zostały literalnie wymienione w ustawie o diagnostyce laboratoryjnej. Przede wszystkim są to diagności laboratoryjni, lekarze posiadający tytuł specjalisty w danej dziedzinie oraz technicy analityki medycznej – przypomina prawnik.
Przypomnijmy, diagnostów jest niespełna 17 tys. W opinii samorządu to wystarczająca liczba.