Szanse na uchwalenie ustawy zawodzie farmaceuty w tej kadencji są w zasadzie zerowe.
– Jesteśmy rozczarowani. Uchwalenie ustawy w tej kadencji było kilkukrotnie obiecywane. Jej brak to strata nie tylko dla dziesiątek tysięcy polskich farmaceutów, lecz także – a nawet przede wszystkim – dla milionów polskich pacjentów – twierdzi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. I dodaje, że fakt, iż nadal w Polsce nie będzie usankcjonowanej ustawowo opieki farmaceutycznej, jest całkowicie niezrozumiały.
Przypomnijmy, mowa o projekcie, który podzielił środowisko farmaceutyczne i medyczne. Samorząd aptekarski oraz większość indywidualnych aptekarzy podkreślało, że ustawa jest niezbędna. Przedstawiciele sieci aptecznych zwracali uwagę głównie na jej mankamenty i wzmocnienie pozycji samorządowców, co byłoby złe dla prowadzonego przez dużych przedsiębiorców biznesu.
Projekt ustawy przewiduje, że wprowadzenie opieki farmaceutycznej, czyli „świadczenia opieki zdrowotnej udzielanego przez farmaceutę posiadającego określone w ustawie kompetencje, którego celem jest zapewnienie ciągłego, profesjonalnego nadzoru nad farmakoterapią”. Projekt zakłada przyznanie farmaceutom uprawnień w zakresie doradztwa lekowego. Będą oni mogli w szczególności prowadzić konsultacje farmaceutyczne z pacjentami oraz przeglądy lekowe, których celem będzie wykrywanie ewentualnych niepożądanych inter akcji między przyjmowanymi produktami leczniczymi lub między produktami leczniczymi a innymi przyjmowanymi produktami (np. suplementami diety). Aptekarz również będzie mógł wykonywać proste badania diagnostyczne, np. zmierzy ciśnienie.
Te rozwiązania wzbudzały wątpliwości środowiska lekarskiego.
„Proponowane w projekcie ogólnikowe regulacje nasuwają wątpliwości, m.in. co do zasad współpracy farmaceuty z pacjentem oraz lekarzem. Zasady te nie mogą skutkować ingerencją farmaceuty w terapię prowadzoną przez lekarza, ponoszącego odpowiedzialność za jej wyniki” – wskazało w swej opinii prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Z kolei wątpliwości sieci aptecznych wzbudziła przede wszystkim propozycja nowej procedury powoływania farmaceutów na stanowisko kierownika apteki. Zajęcie tej funkcji ma być uzależnione od wydania pozytywnej opinii przez okręgową radę aptekarską. Tymczasem nie jest tajemnicą, że samorząd aptekarski sprzyja przede wszystkim niezależnym farmaceutom i wielokrotnie wykazywał nieprawidłowości w działaniach sieci.
„Nasze wątpliwości budzą kryteria oceny kandydatów na kierownika apteki, które odnoszą się do dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu w konkretnej aptece, co może doprowadzić do prób »ręcznego sterowania« kandydaturami przez samorząd aptekarski. W szczególności narażeni są na to mali i średni przedsiębiorcy, jako że nie mają wystarczającego wpływu na organy samorządu, aby zabezpieczyć swoje interesy” – ostrzegała Konfederacja Lewiatan, której członkiem jest Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Etap legislacyjny
Projekt czeka na rozpatrzenie przez rząd