Jedyny jej dostawca ma problem z uzyskaniem zgody na import kolejnej partii.
Kanadyjska spółka Spectrum Cannabis od niemal miesiąca czeka na decyzję głównego inspektora farmaceutycznego na wprowadzenie do obrotu następnej transzy suszu. Wcześniej, jak tłumaczy, otrzymywała ją w siedem dni. Informuje, że jeśli nie otrzyma jej do końca tego tygodnia, nastąpi przerwa w dostępie do produktu. Ma bowiem zapas leczniczej marihuany najwyżej na dwa tygodnie.
Dlaczego więc może jej zabraknąć? Spółka tłumaczy, że samo wydanie zgody przez GIF nie oznacza, że produkt wejdzie do sprzedaży. By tak się stało, trzeba jeszcze przejść całą procedurę importową. Ta trwa około 10 dni.