Od 1 grudnia tego roku mają wejść w życie przepisy, dzięki którym lekarze mają chętniej wystawiać elektroniczne zwolnienia. Senat bez poprawek przyjął nowelizację ustaw dotyczących wypłaty świadczeń w razie choroby i macierzyństwa w tej sprawie.
Papierowe druki w sprawie niezdolności do pracy mają całkowicie zniknąć od połowy 2018 r. Na razie – od 2016 r. – medycy mogą wystawiać zaświadczenia elektronicznie, ale przez płatny kwalifikowany podpis elektroniczny (nikt nie zwraca im kosztów) lub darmowy profil ePUAP, który jest skomplikowany w obsłudze i czasochłonny. Dlatego tylko 3 proc. uprawnionych medyków korzystało z tego rozwiązania. Tymczasem ZUS i resort pracy miały ambitne plany, że dzięki szybkiemu przepływowi e-dokumentów będą w stanie kontrolować krótkoterminowe zwolnienia lekarskie.
Co zmienią nowe przepisy? Otóż dzięki nim będzie można uwierzytelniać elektroniczne zwolnienia przy użyciu Platformy Usług Elektronicznych ZUS – bezpłatnie i prościej. Na profilu lekarza Zakład udostępni dane ubezpieczonych, a dane samego wystawiającego pobierze z własnego rejestru lekarzy uprawnionych do wystawiania zwolnień. Z systemu na tych samych zasadach będą mogli skorzystać orzecznicy ZUS.
– To krok w dobrym kierunku, ale musimy poznać te rozwiązania, przetestować je – mówi DGP Jacek Krajewski, lekarz rodzinny i szef Porozumienia Zielonogórskiego. – Pół roku to mało na opracowanie nowych rozwiązań, na razie niczego nam nie przedstawiono – wyjaśnia Krajewski.
Etap legislacyjny
Ustawa czeka na podpis prezydenta