Choć zmiana była już od dawna przesądzona, do dziś nie ustalono, w jaki sposób Narodowy Fundusz Zdrowia będzie za nieubezpieczonych pacjentów płacił. Tych może być nawet kilka milionów (w tym ci zapisani do lekarzy, ale bez uprawnień oraz w ogóle niewidniejący w systemie). Na szczęście można się spodziewać, że większość z nich przebywa za granicą, więc nie zakorkują poradni
POZ powinien być placówką otwartych drzwi, z możliwością kontaktu i zapisów online, przypominającą o wizytach i badaniach. W tej koncepcji lekarz jest ostatnim, a nie pierwszym ogniwem kontaktu i główny ciężar opieki nad pacjentami spoczywa na personelu medycznym. Lekarz zaś staje się koordynatorem leczenia pacjentów przez różnych specjalistów i przewodnikiem w systemie opieki zdrowotnej.