Interesy klientów korzystających ze zorganizowanych form podróżowania od 26 listopada 2016 r. są chronione nie tylko dzięki polisom touroperatorów, ale i państwowemu systemowi. W razie czego Turystyczny Fundusz Gwarancyjny sfinansuje powrót turystów do Polski, a także wypłaci rekompensatę z tytułu opłaconej wycieczki, która nie odbyła się z powodu plajty biura podróży.
Interesy klientów korzystających ze zorganizowanych form podróżowania od 26 listopada 2016 r. są chronione nie tylko dzięki polisom touroperatorów, ale i państwowemu systemowi. W razie czego Turystyczny Fundusz Gwarancyjny sfinansuje powrót turystów do Polski, a także wypłaci rekompensatę z tytułu opłaconej wycieczki, która nie odbyła się z powodu plajty biura podróży.
Czy ochrona wiąże się z obowiązkami
Pan Kamil obawia się, że choć TFG oznacza poprawę bezpieczeństwa konsumentów, są też wady nowego rozwiązania, jak obowiązki formalne dla klienta wykupującego wycieczkę. Czy należy nastawić się na konieczność składania dodatkowych dokumentów?
NIE
Powołanie do życia funduszu oznacza wiele nowych obowiązków biurokratycznych, ale dla przedsiębiorców z branży turystycznej, a nie ich klientów. Biura podróży zostały zobowiązane do wyliczania i opłacania składek, a także prowadzenia wykazu zawartych umów. Z punktu widzenia konsumentów uruchomienie TFG nie wiąże się z żadnymi obowiązkami, więc proces kupowania wycieczki się nie zmieni. Korzystanie z ochrony funduszu jest niejako automatyczne, bo wynika z przepisów. Nie trzeba w tym celu wypełniać i podpisywać żadnych druków.
Podstawa prawna
Art. 10e ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 187 ze zm.).
Czy korzystanie z biur podróży jest bezpieczniejsze
Pani Małgorzata chce już teraz wykupić wycieczkę do Hiszpanii na przyszły rok w ramach promocyjnego first minute. Obawia się jednak, że takie wyprzedzenie nie gwarantuje, iż biuro dotrwa bez problemów do przyszłorocznych wakacji. Tyle się słyszy o bankructwach w tej branży. Czy uruchomienie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG) powinno wpłynąć na ocenę sytuacji?
TAK
Powołaniu funduszu towarzyszyło wiele kontrowersji podnoszonych przez branżę turystyczną zarówno ze względu na koszty tej operacji, jak i towarzyszące jej wprowadzenie obowiązków formalnych po stronie touroperatorów. Biurokracja to jednak wyłącznie problem działających na rynku firm.
Z punktu widzenia konsumentów korzystających z usług biur podróży stworzenie TFG to niewątpliwie dobra informacja. Nowy mechanizm zaczął działać 26 listopada 2016 r., kiedy w życie weszły właściwe przepisy. Od tego momentu klienci są chronieni dwutorowo. Pierwszy filar się nie zmienia i składają się na niego gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe wykupowane przez touroperatorów. Nadal to te instrumenty stanowią podstawowe źródło wypłaty środków finansowych w razie plajty biura podróży. Pieniądze, uruchamiane przez marszałka województwa właściwego ze względu na siedzibę przedsiębiorcy, idą zarówno na sprowadzenie klientów przebywających za granicą do kraju, jak i na zwrot wpłat konsumentom za wycieczki, które nie doszły do skutku. Nowością jest drugi filar, uzupełniający, czyli właśnie TFG. Instytucjonalnie zarządza nim Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, natomiast środki do niego płyną z biur podróży, które płacą składki od większości organizowanych przez siebie zagranicznych wycieczek.
Poprawa bezpieczeństwa klienta polega na tym, że gdy środków ze wspominanych gwarancji bankowych lub ubezpieczeniowych (pierwszy filar) nie wystarczy na pokrycie roszczeń konsumentów, a takie sytuacje do tej pory niestety się zdarzały, to popłyną one z TFG (drugi filar). Dzięki temu klienci zyskują pewność, że w razie problemów z wypłacalnością biura podróży dostaną z tego lub innego źródła pełny zwrot pieniędzy za wykupione, ale niezrealizowane wycieczki. Jeśli do plajty touroperatora dojdzie podczas wyjazdu, fundusz w razie potrzeby sfinansuje powrót turystów do domu.
Podstawa prawna
Art. 5 ust. 1 pkt 2, ust. 3e pkt 1, ust. 5b–5m, art. 10e ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 187 ze zm.).
Czy ceny wycieczek mogą wzrosnąć
W mediach dało się słyszeć głosy przedstawicieli branży turystycznej, że uruchomienie TFG oznacza podwyżki cen wycieczek. Pani Lidia zastanawia się, czy to prawda, a jeśli tak, to na jaki wzrost cen należy się przygotować?
TAK
Składka na TFG jest odprowadzana od każdego klienta z tytułu umów o świadczenie usług turystycznych zawartych od 26 listopada 2016 r. Jej wyliczeniem i odprowadzeniem do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zajmuje się touroperator. To właśnie ten ostatni formalnie jest płatnikiem daniny. W praktyce możliwe jest jednak, że biuro podróży zechce przerzucić koszt składki na klienta. Ma do tego prawo poprzez podniesienie ceny wycieczki, którą musi uregulować klient. Podnoszone przez część branży głosy o droższych wycieczkach były jednak przesadzone. Trzeba bowiem pamiętać, że składka od jednego klienta nie jest wysoka. W przypadku imprez turystycznych organizowanych na terenie kraju, a także na obszarze państw sąsiadujących z Polską (w tym w obwodzie kaliningradzkim, ale nie w całej Rosji) wynosi 0 zł. Wycieczki do pozostałych krajów Europy organizowane z wykorzystaniem innych środków transportu niż loty czarterowe oznaczają składkę na poziomie 10 zł. Imprezy poza Starym Kontynentem bez wykorzystania lotu czarterowego to koszt rzędu 13 zł. Z kolei pozostałe wiążą się ze składką w wysokości 15 zł od klienta. Kwoty nie robią wrażenia, gdy za wycieczkę płaci się kilkaset lub nawet kilka tysięcy złotych. Jednocześnie trzeba pamiętać, że w przyszłości wysokość składek może ulec zmianie zarówno powyżej, jak i poniżej obecnych poziomów, w zależności od sytuacji na rynku usług turystycznych.
Podstawa prawna
Art. 10f ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 187 ze zm.).
Par. 2 rozporządzenia ministra sportu i turystyki z 21 listopada 2016 r. w sprawie wysokości składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (Dz.U. z 2016 r. poz. 1900).
Czy dane turysty trafią do rejestru
W związku z uruchomieniem TFG touroperatorzy będą musieli przekazywać wiele informacji o sprzedanych wycieczkach do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Pani Magdalena, która dba o swoją prywatność, obawia się, że przy okazji zakupu kolejnej wycieczki jej dane trafią do innych instytucji niż tylko biuro podróży. Czy słusznie?
NIE
Biuro podróży ma obowiązek składania co miesiąc do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego deklaracji obejmującej wyliczenie wysokości należnej składki do TFG. Dokument zawiera m.in. liczbę i rodzaj podpisanych umów o świadczenie usług turystycznych, a także liczbę klientów. W deklaracji nie znajdą się jednak ich dane osobowe.
Ponadto touroperatorzy zostali zobowiązani do prowadzenia wykazu umów, które podpisali z klientami. Wśród zawartych tam informacji znajdują się takie, jak liczba osób objętych umową, termin i wysokość dokonanych wpłat za wycieczkę, adnotacja o dacie rozwiązania kontraktu i zwrocie środków pieniężnych. Dostęp do danych ujętych w wykazie mają właściwy miejscowo marszałek województwa i minister do spraw turystyki. Nie oznacza to jednak, że automatycznie trafiają do nich wspomniane informacje. Uzyskują oni do nich wgląd dopiero w razie prowadzenia kontroli w biurze podróży. Informacji z wykazu może również zażądać Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, ale przepisy wyraźnie zastrzegają, że nie dotyczy to danych identyfikujących klientów.
Oznacza to, że tak jak dotychczas, dane osób kupujących wycieczkę w biurze podróży nie są nigdzie przekazywane.
Sytuacja zmienia się, gdy touroperator staje się niewypłacalny. Wtedy ma on obowiązek przekazać marszałkowi województwa dane klientów (imiona, nazwiska, numery telefonów kontaktowych), w stosunku do których nie wykonano umowy. Jest to niezbędne, by marszałek mógł udzielić pomocy takim poszkodowanym osobom.
Podstawa prawna
Art. 5 ust. 1 pkt 4 i 5, ust. 3a, ust. 3c, ust. 3d, ust. 3e pkt 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 187 ze zm.).
Czy fundusz chroni wcześniej kupione wycieczki
Pan Wiktor wykupił i opłacił pod koniec października 2016 r. wycieczkę do Japonii, która odbędzie się w pierwszej połowie 2017 r. Biuro podróży, z którego usług korzysta czytelnik, nie jest dużą firmą, dlatego obawia się o jego wypłacalność. Czy ochrona TFG obejmuje wyjazdy, które wykupiono przed datą formalnego uruchomienia funduszu?
TAK
Przewidziane przez ustawodawcę przepisy przejściowe stanowią, że do umów zawartych przed 26 listopada 2016 r., których termin realizacji wypada po tej dacie, stosuje się nowe regulacje. W praktyce oznacza to, że w razie upadku touroperatora klienci będą mogli skorzystać z pomocy TFG, gdyby środki finansowe z gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej posiadanej przez biuro podróży okazały się niewystarczające do pokrycia kosztów ich powrotu z zagranicy, tudzież wypłaty przysługującej im rekompensaty za niezrealizowaną wycieczkę.
Z kolei klienci, którym w przeszłości nie udało się odzyskać całej należności z upadłego biura podróży, nie mogą mieć roszczeń względem TFG. W odniesieniu do takich konsumentów pojawienie się funduszu nic nie zmienia. Datą graniczną jest 9 września 2016 r. (dzień wejścia w życie części przepisów dotyczących TFG). Roszczenia wynikłe z niewypłacalności stwierdzone lub ogłoszonej przed tą datą nie mogą zostać zaspokojone ze środków zgromadzonych w TFG.
Podstawa prawna
Art. 5 ustawy z 22 lipca 2016 r. o zmianie ustawy o usługach turystycznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunalnych (Dz.U. z 2016 r. poz. 1334).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama