Na konieczność zmian w prawie wskazywała m.in. NIK, która oceniała dotychczasowe przepisy jako nieprecyzyjne.
Problem pojawił się w 2012 r., kiedy niewypłacalność ogłosiło 15 biur podróży, m.in. z Mazowsza, Śląska i Wielkopolski. Okazało się wtedy, że gwarancje biur podróży były za niskie i brakowało pieniędzy na sprowadzenie Polaków do kraju. Marszałkowie tych trzech województw założyli brakujące kwoty z budżetów swoich regionów i zwrócili się do wojewodów, jako organu administracji rządowej, o zwrot kosztów. We wszystkich trzech przypadkach uzyskali odpowiedź odmowną - powodem był brak podstawy prawnej. Sprawy trafiły do sądów. (PAP)