60 procent Polaków decyduje się latem na wykupienie wycieczki, wczasów lub obozu dla dziecka przez biuro podróży. "Wybierając takie rozwiązanie powinniśmy jednak pamiętać, o bardzo dokładnym przeczytaniu umowy, którą zamierzamy podpisać" - przypomina Katarzyna Kielar z Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej w Katowicach. Jak mówi, umowy są szczegółowo skonstruowane, mają wiele paragrafów, stąd ważne, by nie spieszyć się przy podpisywaniu dokumentu.

Polacy najczęściej składają reklamację w sprawie opóźnienia samolotu, gorszego niż w umowie standard hotelu, a także skrócenia czasu wyjazdu. Katarzyna Kielar przypomina, że czas w jakim możemy złożyć reklamację nieudanego wyjazdu jest ściśle określony. To zawsze 30 dni - mówi. Jak zaznacza, tryb złożenia reklamacji powinien być również opisany w umowie. "Jest taki dokument jak Tabela Frankfurcka, honorowany przez biura podróży, w którym jest procentowo ustalone czego można się domagać od biura podróży np. za to, że nasza umowa nie doszła do skutku lub jest nienależycie wypełniana" - dodaje Katarzyna Kielar.

Reklamować możemy każdą ofertę wyjazdu, nawet wykupionego na tzw. ostatnią chwilę lub w przedsprzedaży, jeśli tylko operator nie dopełnił warunków zawartej z nami umowy. Pamiętajmy też, że cena ustalona w umowie może być podwyższona maksymalnie 20 dni przed datą naszego wyjazdu.