Blisko 30 tysięcy Rosjan utkwiło na przymusowo przedłużonych wakacjach poza granicami kraju po upadku jednego z operatorów turystycznych. Firma Labirynt ogłosiła, że wstrzymuje działalność, a jej klienci nie mają biletów powrotnych do kraju.

To już czwarty rosyjski organizator wycieczek, który w ciągu ostatnich tygodni nie wytrzymał kosztów, związanych ze słabnącym rublem. Z jednej strony operatorzy muszą z wyprzedzeniem rezerwować hotele, płacąc za nie twardą walutą, a z drugiej - Rosjanie rezygnują z wycieczek, w obawie o wzrastające koszty pobytu za granicą.