Organizator turystyki, w razie wzrostu cen paliwa czy waluty, będzie mógł obciążyć klienta dopłatą. Ale tylko do 10 proc. ceny imprezy.
Za co odpowiada dziś organizator turystyki w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna
Konsument, zgodnie z nowym projektem dyrektywy w sprawie imprez turystycznych i usług aranżowanych, będzie mógł liczyć na obniżkę ceny, jeśli organizator poniósł mniejsze koszty, niż przewidywał. Zaś w razie ich wzrostu przedsiębiorca będzie mógł obciążyć konsumenta tylko do kwoty stanowiącej 10 proc. wniesionych opłat. Obowiązujące przepisy nie ustalają maksymalnego progu.
– Obecnie zgodnie z ustawą o usługach turystycznych (Dz.U. z 1997 r. nr 133, poz. 884 z późn. zm.), jedynie gdy umowa wyraźnie tak stanowi, organizator imprezy turystycznej może podwyższać jej cenę, o ile udokumentuje, że wpływ na nią miał wzrost kosztów transportu, kursu walut oraz opłat urzędowych, podatków lub opłat za takie usługi jak lotniskowe, załadunkowe lub przeładunkowe – zaznacza adwokat Leszek Ziomek z Kancelarii Adwokackiej Włodarczyk, Ziomek & Wojciechowski.
Propozycje wprowadzają też odpowiedzialność touroperatora za niezrealizowanie wyjazdu spowodowane nadzwyczajnymi okolicznościami. Jego obowiązki w tym zakresie będą jednak ograniczone.
– Kompromisem pomiędzy interesem konsumentów a przedsiębiorstw turystycznych jest ustalenie, że z jednej strony organizator ponosi odpowiedzialność w przypadku, gdy zapewnienie terminowego powrotu podróżnego jest niemożliwe z uwagi na nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności, a z drugiej strony – ograniczenie tej odpowiedzialności do zapewnienia podróżnym trzech noclegów, nie przekraczając kwoty 100 euro za noc – zaznacza radca prawny Przemysław Musioł, wspólnik Kancelarii Prawnej Piszcz, Norek i Wspólnicy.
Dziś brak regulacji w tym zakresie powoduje problemy w ustaleniu odpowiedzialności w sytuacji, gdy w kraju podróży dojdzie do zamieszek czy klęsk żywiołowych.
Usługi aranżowane
– Obowiązki wynikające z dyrektywy obejmą większą liczbę firm, co wyrówna ich szanse w organizacji imprez turystycznych. Zwiększy to też bezpieczeństwo konsumentów, ponieważ więcej podmiotów będzie musiało zapewnić określone gwarancje w przypadku braku możliwości zrealizowania usługi lub złego jej wykonania – podkreśla Krzysztof Piątek z Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.
Projekt przewiduje objęcie wymogami również sprzedawców aranżowanych usług turystycznych, a więc takich, w których przedsiębiorca odsyła do ofert innych firm, które można wykorzystać w ramach jednej wycieczki. Konsument decydując się na takie usługi, zawiera odrębne umowy z różnymi sprzedawcami.
– Aranżowana usługa turystyczna różni się od imprezy turystycznej tym, że nie zawiera zasadniczych elementów tej drugiej, np. ceny całkowitej lub obejmującej wszystkie usługi. W projekcie dyrektywy na sprzedawców detalicznych ułatwiających zakup „aranżowanych usług turystycznych” nałożony został wymóg wyraźnego wyjaśnienia podróżnym, że za realizację usługi turystycznej odpowiedzialny jest jedynie jej organizator – wyjaśnia Przemysław Kral, adwokat z Kancelarii Przemysław Kral.
To znaczy, że dany przedsiębiorca odpowiada jedynie za własną ofertę. W przypadku tradycyjnej imprezy turystycznej jej sprzedawca ponosi zaś odpowiedzialność za wszystkie usługi, które wchodzą w jej zakres.
– Podróżni będą mogli jednak kierować swoje skargi lub roszczenia również za pośrednictwem sprzedawcy detalicznego, a zatem biura podróży, w którym zakupili daną wycieczkę – zaznacza mecenas Kral.
Nowe wymogi
Dyrektywa zobowiąże także każde państwo członkowskie do powołania centralnych punktów kontaktowych. To one będą wyznaczały organ, który udzieli pomocy przedsiębiorcy w razie niewypłacalności.
– W świetle obecnych przepisów w razie upadłości organizatora wycieczki turysta może jedynie liczyć na sfinansowanie powrotu do kraju. Przedstawiony projekt dyrektywy przewiduje zwrot wszystkich płatności, poniesionych przez klientów biur podróży, co jest novum w świetle dotychczasowych regulacji – wyjaśnia radca prawny Bartosz Sierakowski z Kancelarii Zimmerman i Wspólnicy sp.k.
– Projekt zakłada, że od sprzedawcy detalicznego oferującego aranżowane usługi turystyczne konsument będzie mógł się domagać zwrotu zaliczki oraz opłacenia powrotu do kraju w przypadku, gdy sprzedawca detaliczny lub którykolwiek z dostawców usług stanie się niewypłacalny – dodaje mecenas Kral.
Dyrektywa doprecyzowuje także obowiązki informacyjne organizatorów imprez.
– Organizator turystyki jeszcze przed zawarciem umowy powinien poinformować klienta o cenie imprezy turystycznej, łącznie z podatkami oraz wszelkimi dodatkowymi opłatami i innymi kosztami. Jeżeli tego nie zrobi, to klient nie będzie ich ponosił nawet wtedy, gdy zawarta umowa je przewidywała – tłumaczy mecenas Ziomek.
Dalsze kroki
Projekt dyrektywy został już zatwierdzony przez komisję transportu i turystyki oraz komisję rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów. W marcu Europarlament rozpatrzy ją podczas posiedzenia plenarnego. Po przyjęciu aktu również przez Radę UE państwa członkowskie będą zobowiązane do wdrożenia zapisów dyrektywy do krajowego porządku prawnego.
– Jeśli nie doszłoby do prawidłowej implementacji w terminie, to każdy będzie miał prawo powoływać się bezpośrednio na jej przepisy przed sądami i organami administracji – wyjaśnia mec. Ziomek.