- To zasługa bezpośrednich połączeń lotniczych, które są dostępne od tego roku do tych krajów – zauważa Krzysztof Piątek, prezes Neckermanna.
Jak dodaje Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours tanie wakacyjne kierunki, czyli takie kosztujące ok. 3 tys. zł za osobę klienci zostawiają sobie na sam koniec. Wygląda więc na to, że będą one królowały podczas sprzedaży w opcji last minute, czyli na kilkanaście dni przed wylotem.
Podobna zasada obowiązuje wśród propozycji dla narciarzy. W dobrych hotelach z wyżywieniem i strefą SPA, położonych blisko wyciągów zostały pojedyncze wolne pokoje. Tak jest na przykład w hotelu Berghotel Rudolfshütte, czy Bon Alpina w Austrii, do których wyjazdy organizuje TUI, a w których na okres ferii zostały odpowiednio dwa i jeden wolny pokój. Mowa o obiektach kosztujących 5-6 tys. zł od rodziny trzyosobowej. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę okres świąteczny oraz ferii zimowych w Polsce. Wygląda więc na to, ze Polacy mają dość niepewnej pogody w kraju i wolą zapłacić więcej, by spędzić urlop tak jak sobie to zaplanowali.