Macedoński bank ma wypłacić Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad prawie 18 mln zł z tytułu gwarancji złożonej jako zabezpieczenie budowy odcinka autostrady A4. Między GDDKiA a polsko-macedońskim konsorcjum wciąż trwa spór o to, która ze stron skutecznie odstąpiła od tej umowy.
W 2010 r. konsorcjum polskiej firmy NDI i macedońskiej SB Granit wygrało przetarg na budowę 21-kilometrowego odcinka A4 między Brzeskiem a Wierzchosławicami w Małopolsce. W lutym 2011 r. Macedończycy odstąpili jednak od kontraktu, twierdząc, że GDDKiA nie płaci na czas. W marcu to samo zrobiła GDDKiA, wskazując jednak na winę konsorcjum, które miało nie dotrzymywać terminów.
Tymczasem jako zabezpieczenie należytego wykonania umowy konsorcjum złożyło gwarancję bankową na kwotę ok. 18 mln zł. Natychmiast po odstąpieniu od umowy zamawiający wystąpił o jej wypłatę. Bank jednak odmówił, powołując się na środek zapobiegawczy ustanowiony przez macedoński sąd na żądanie firmy SB Granit: zakazano w nim bankowi realizacji gwarancji bankowej uznając, że to polsko-macedońskie konsorcjum skutecznie odstąpiło od umowy.
Spór o to, z czyjej winy doszło do zerwania kontraktu i kto miał prawo do odstąpienia od niego, toczy się przed sądem polskim. Osobno GDDKiA wystąpiła jednak z pozwem przeciwko macedońskiemu bankowi. A Sąd Okręgowy w Warszawie uznał jej powództwo za uzasadnione i nakazał wypłatę 18 mln zł.
Kluczowe okazało się to, że w gwarancji wyraźnie zapisano, że podlega ona prawu polskiemu i wszystkie spory z nią związane rozstrzygać mają polskie sądy. Sąd rozpoznający tę sprawę sięgnął też do umowy między PRL a Federacyjną Ludową Republiką Jugosławii z 6 lutego 1960 r. (Dz.U. z 1963 r. nr 27, poz. 162), która obowiązuje w stosunkach między RP a Republiką Macedonii na mocy porozumienia z 9 maja 2007 r. (Dz.U. z 2009 r., nr 27, poz. 163). Zgodnie z nią wykonaniu podlegają wyłącznie orzeczenia niepodlegające zaskarżeniu. Tymczasem postanowienie o ustanowieniu zabezpieczenia wydane przez macedoński sąd takiemu zaskarżeniu podlega. Z umowy między stronami wynika też jednoznacznie, że strony kontraktu mogą umówić się co do sądu właściwego do rozpoznania sprawy. Tu strony wskazały sąd polski.
Wypłaty z tytułu gwarancji nie wstrzymuje również trwający proces, w którym strony spierają się, z czyjej winy doszło do zerwania kontraktu i kto miał prawo odstąpić od umowy. Gwarancja ta jest bowiem nieodwołalna i bezwarunkowa. Roszczenia między stronami umowy o zamówienie publiczne nie wstrzymują więc jej realizacji. ©?
Wypłatę 18 mln zł gwarancji nakazał Macedończykom Sąd Okręgowy w Warszawie
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 7 marca 2016 r., sygn. akt XXV C 1183/11.