Platforma, która w zamian za prowizję organizuje podwózkę prywatnym autem, zmieni od 19 lutego br. swój regulamin. Kierowcy będą musieli rozliczać się z fiskusem tak jak inni przedsiębiorcy.
– Jeśli kierowcy nie zarejestrują firmy, bądź już to zrobili, ale do 19 lutego br. nie dostarczą nam danych dotyczących NIP i VAT UE, stracą dostęp do platformy Uber – informuje Ilona Grzywińska z polskiego biura komunikacji tej firmy.
Do tej pory często pojawiały się głosy, że wielu kierowców, po podpisaniu umowy o współpracy z Uberem, ukrywa swoje wynagrodzenie przed fiskusem. Ministerstwo Finansów początkowo bagatelizowało problem, ale zmieniło podejście na początku 2015 r. Wtedy to wiceminister Jarosław Neneman zapewnił, że fiskus przyjrzy się sprawie (odpowiedź na interpelację poselską nr 30854).
Ilona Grzywińska zapewnia, że platforma była od dawna już zasypywana prośbami kierowców o pomoc w rozliczeniach z urzędem skarbowym. – Musieliśmy odmawiać, gdyż w tym zakresie działać mogą tylko certyfikowane firmy zajmujące się doradztwem podatkowym – wyjaśnia.
Dodaje, że z kilkoma firmami doradczymi już rozpoczęto współpracę. Dodatkowo, aby ułatwić kierowcom wystawianie faktur VAT, Uber chce zautomatyzować ten proces i rejestrować dane w swoim systemie. – Dzięki temu Uber będzie mógł wystawiać faktury w imieniu kierowców, na czym skorzystają użytkownicy, którzy potrzebują ich do swoich rozliczeń – wyjaśnia przedstawicielka Ubera.