W nocy odbyło się drugie czytanie projektu ustawy, przygotowanego przez klub Platformy Obywatelskiej. Podczas debaty klub PO złożył dwie poprawki i marszałekSejmu skierował projekt ponownie do komisji infrastruktury, która zebrała się kilka godzin później. Zdaniem posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej Macieja Banaszaka, komisja odrzuciła obie poprawki, co oznacza, że Sejm nie będzie się już zajmował tym projektem. Zupełnie inaczej przebieg posiedzenia relacjonuje przewodniczący komisji, Stanisław Żmijan z PO. Jak mówi, komisja pozytywnie zaopiniowała jedną poprawkę, natomiast przed rozpatrzeniem drugiej drugiej poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Polaczek zgłosił wniosek, aby przerwać posiedzenie i zwrócić się do Prezydium Sejmu, by projekt ponownie trafił do komisji celem sporządzenia jednolitego, nowego sprawozdania. Stanisław Żmijan powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że wystąpił już do Prezydium Sejmu o ponowne skierowanie projektu nowelizacji Prawa o ruchu drogowym do komisji infrastruktury.
Krzysztof Tchórzewski z PiS-u nie wie, czy projekt zostanie uchwalony jeszcze w tej kadencji Sejmu. Jego zdaniem, projekt jest bardzo kontrowersyjny, a poprawki zgłoszone przez PO również wywołały liczne pytania. "Rzecz jest trudna do doprecyzowania. My koniecznie chcemy prawnie sformułować, czy pieszy ma wejść na jezdnię czy nie. Gdzieś jest tam ta granica zdrowego rozsądku" - mówi poseł Tchórzewski.
Coraz mniejsze szanse na uchwalenie przepisów, dających pieszemu oczekującemu na przejście przez jezdnię pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem.
Coraz mniejsze szanse na uchwalenie przepisów, dających pieszemu oczekującemu na przejście przez jezdnię pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama