W maju 2015 roku serwis otomoto.pl podniósł ceny za wystawienie ofert, co szczególnie uderzyło po kieszenie dealerów i komisantów. Wielu nie dało za wygraną i postanowili poskarżyć się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Więcej o powodach zmian na otomoto.pl przeczytasz tu:
Jak pisaliśmy w maju choć dla „zwykłego Kowalskiego” różnica wyniosła niecałe 8 złotych za aukcję na trzech serwisach, dealerzy zamiast 430,50 zł brutto zapłacą minimum 1845 złotych. Za kolejne wystawienia sprzedawcy zapłacą 10 razy więcej. Serwis tłumaczył swoją decyzję oszustami, jacy mieli działać na rynku. W szczególności sprawa dotyczyła strat związanych z publikowaniem wielu ofert wyłącznie w celu lepszego pozycjonowania, choć sprzedawcy nawet nie posiadali tych aut na do sprzedaży.
Więcej o przypadkach oszustw wskazywanych przez serwis otomoto.pl przeczytasz tu:
Pomimo upływu ponad miesiąca od podniesienia cen na rynku, UOKiK nie ma jasnej oceny ww. sytuacji. „Po wstępnej analizie skarg uznaliśmy, ze konieczne jest przeprowadzanie dokładniejszej analizy rynku. Badanie obecnie trwa, a jego wynik będzie punktem wyjścia do oceny przez Urząd skarżonych praktyk w aspekcie prawa antymonopolowego” – stwierdził Paweł Ratyński z biura prasowego Urzędu.
Z obecnej sytuacji nie cieszą się zapewne dealerzy, którzy liczyli na szybką decyzję UOKiK. Jedynym plusem pozostaje jednak to, że Urząd nie odrzucił skarg. Przeciwnicy polityki serwisu nie przebierają w słowach i zarzucają otomoto.pl wykorzystywanie pozycji monopolisty - Pomysł podwyższenia cennika przez otomoto.pl to mówiąc szczerze „skok na kasę”. Firma świadomie wykorzystuje pozycję dominującą na rynku. To prawda, że są też inne serwisy, ale większość dealerów i kupujących skupionych jest wokół otomoto.pl. Firma wie, że w pewnym sensie jesteśmy na nich skazani, dlatego podwyższa ceny za konta dealerskie. Informując o oszustwach uderza cennikiem w uczciwych dealerów. Tymczasem takim działaniem sama napędza szarą strefę. Firmy, które płaca podatki odejdą z otomoto.pl lub zamkną działalność. Natomiast oszuści nadal będą działać na otomoto.pl nie płacąc żadnych podatków – wskazuje Maciej Szymajda, twórca strony niedlaotomoto.pl, jeden z użytkowników serwisu.
Jak wskazuje Szymajda wielu dealerów z branży rozwiązało umowy z otomoto.pl, inni zawieszają współpracę. - Po zmianie cennika, na wystawianie aut na otomoto.pl wielu z nas prostu nie będzie stać. Nikt nie prowadzi z nas działalności charytatywnej, i z pewnością część kosztów wynikających z podwyżki cennika poniosą dealerzy w marży, a część klienci – dodaje.