Premier Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że Polska nadal w niewielkim stopniu korzysta z transportu wodnego, który jest tani i ekologiczny.
"Warto zwrócić uwagę na Odrę jako szlak wodny, który mógłby być dla nas doskonałym miejscem, w którym korzystamy z transportu" - mówił w Januszkowicach (woj. opolskie) w miejscu budowy stopnia wodnego na Odrze Mateusz Morawiecki.
Jednocześnie przyznał, że Polska w niewielkim stopniu korzysta z transportu wodnego, co jest wynikiem wieloletnich zaniedbań.
Szef rządu podkreślił, że budowa stopnia wodnego w Januszkowicach to 200 mln zł, a na Opolszczyźnie prowadzone są dalsze inwestycje związane z udrożnieniem Odry warte 750 mln zł.
"Kolejne miliardy muszą zostać przeznaczone na rzecz inwestycji w Odrę" - podkreślił szef rządu, dodając, że inwestycje zostały zaplanowane kilka lat temu i będą konsekwentnie realizowane.
Według szefa rządu takie inwestycje jak w Januszkowicach to "trzy pieczenie na jednym ogniu". Są one po pierwsze ważne dla gospodarki. "Bo transport wodny jest najbardziej ekologiczny i jest też najtańszy, i większym stopniu będziemy z niego korzystać" - podkreślił premier. Po drugie, takie inwestycje - jak mówił szef rządu - są ekologiczne, gdyż zmniejsza się intensywność transportu na drogach, czy na kolei. Poprzez budowę przepławek ryby mogą też migrować po rzece.
Mateusz Morawiecki dodał, że trzecim elementem takich inwestycji jest zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Przypomniał, że niedawno zakończona został budowa suchego zbiornika w Raciborzu, który zabezpiecza m.in. Wrocław. Podkreślił, że jeśli obecnie pojawiłaby się taka woda jak 25 lat temu (powódź z 1997 roku - PAP), to mieszkańcy tej części Polski byliby bezpieczni. (PAP)
autor: Michał Boroń, Marek Szczepanik